Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że wszelkie opłaty oraz ceny usług są z roku na rok coraz wyższe. I rzeczywiście, musimy np. liczyć się ze wzrostem cen polis OC, choćby dlatego, że począwszy od IV kw. ub.r., wzrosła składka płacona przez ubezpieczycieli na rzecz Ubezpieczeniowego Fundusz Gwarancyjnego (z 0,7 do 1 proc. ogólnej puli zebranych składek OC). Ale mamy dla kierowców także dobre wiadomości.
Nie będzie karania zapominalskich. Nowa ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, ograniczy problem tzw. podwójnego ubezpieczenia. Przypomnijmy, że w myśl obowiązujących jeszcze wczoraj przepisów, jeśli właściciel auta nie wypowiedział umowy ubezpieczenia OC najpóźniej na jeden dzień przed jej wygaśnięciem, była ona automatycznie przedłużana na kolejny rok.
W efekcie: jeśli ktoś wykupił ubezpieczenie w innej firmie, a zapomniał o zerwaniu poprzedniej umowy, musi płacić dwie składki. Nowa ustawa likwiduje ten absurd – jeśli zawrzemy umowę z innym towarzystwem, możemy wypowiedzieć poprzednią w dowolnym momencie.
Co więcej, w przypadku sprzedaży samochodu polisa OC będzie ważna tylko do końca okresu, na jaki została zawarta. Ubezpieczyciele nie będą mogli odnawiać jej automatycznie i rościć sobie prawa do składek.
Zmian w ustawie o ubezpieczeniach jest więcej, ale to niejedyne dobre wieści dla zapominalskich użytkowników aut. Nieco mniejsze kary za brak ważnej polisy.
W 2011 roku obowiązują nowe stawki opłat karnych za brak ważnej polisy ubezpieczenia komunikacyjnego i są one – co ciekawe! – niższe od dotychczasowych (wynoszą ok. 97 proc. ubiegłorocznych). Nadal jednak nie są to niskie kary – właściciel samochodu osobowego przyłapany na braku polisy zapłaci 1980 zł (gdy okres bez ubezpieczenia przekracza 14 dni).
Do kontroli polis uprawnione są: policja, organy właściwe w sprawach rejestracji (wydziały komunikacji), straż graniczna, organy celne oraz Inspekcja Transportu Drogowego. Coraz częściej kontrole przeprowadza też sam Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Zapominalscy powinni mieć świadomość, że konsekwencje spowodowania wypadku nieubezpieczonym pojazdem będą dużo gorsze niż tylko konieczność uiszczenia opłaty karnej.
Sprawca i właściciel auta muszą zwrócić UFG odszkodowanie, które wypłaci on ofiarom zdarzenia. Fundusz prowadzi obecnie 18 tys. takich postępowań. Średnia wartość szkody to 10 tys. zł, ale rekordzista ma do zapłaty prawie 700 tys. zł.