Szutrowa nawierzchnia, dodatkowo rozmokła po opadach deszczu z pewnością nie pomaga samochodom z napędem tylko na przednią oś, ale jak pokazały wyniki pierwszego dnia Rajdu Lotos, również w takich warunkach niewielkie Citroeny C2-R2 Max mogą walczyć o wysokie pozycje w klasyfikacji generalnej. Zmagania na trasie drugiej rundy RSMP rozpoczął piątkowy prolog na stadionie żużlowym w Gdańsku.

Pierwszymi liderami Citroën Racing Trophy zostali Jan Chmielewski z Robertem Hundlą, którzy o 1,1 sekundy wyprzedzili załogę braci Bębenków oraz parę Tomasz Porębski/Tomasz Spurek. Prolog był jednak tylko wstępem do właściwych odcinków specjalnych, zaplanowanych na sobotę i niedzielę.

Już na pierwszej sobotniej próbie pozycję lidera objął Tomasz Porębski, ale jego radość nie trwała długo, bowiem na kolejnej 15-kilometrowej próbie Linia, kierowca z Bielska przewrócił swojego Citroëna na bok i powrót na drogę zajął prawie półtorej minuty. Na pierwsze miejsce awansował wtedy Michał Bębenek, który równą i bezbłędną jazdą, z oesu na oes zwiększał przewagę nad konkurentami.

Jednak i doświadczony kierowca z Bochni padł tego dnia ofiarą pecha. Na finałowej próbie Milwino jego rajdówka zawisła na jednej z licznych kolein, co spowodowało prawie minutową stratę i spadek na drugie miejsce w CRT oraz klasie R.

Z prezentu od braci Bębenków skorzystał pierwszy lider rajdu - Jan Chmielewski. Przed drugim dniem zawodów Krakowianin wypracował 26,9 sekundy przewagi nad kolejnym zawodnikiem, zajmując doskonałe dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.

Po całodniowej pogoni na trzecie miejsce zdołał awansować Tomasz Porębski, który na koniec etapu o 14,6 sekundy zdystansował, również szybkiego w sobotę, Szymona Kornickiego. Czołową piątkę uzupełnił debiutujący w C2-R2 na szutrowej nawierzchni Łukasz Markowski. Z systemy SupeRally musieli w sobotę skorzystać Tomasz Gryc oraz Ariel Piotrowski, a po prologu z rajdu wycofała się załoga braci Dobrowolskich.

Niewielkie różnice czasowe sprawiały, że kwestia rozdziału miejsc w czołówce pozostawała cały czas otwarta, co zwiastowało wielkie emocje również podczas drugiego dnia Rajdu Lotos Baltic Cup.