Niedzielna aura zaskoczyła nas niezwykle pozytywnie. O godz. 13.00 wszyscy uczestnicy byli już na stałym miejscu spotkania, czyli pod Halą Mistrzów we Włocławku.Oprócz grona Mazdowiczów pojawił się również stały bywalec spotów z Celica-Club i posiadacz Mazdy B4 J. Po długiej i sympatycznej konwersacji, uzgodnieniu i omówieniu spraw organizacyjnych, wyruszyliśmy na specjalne zaproszenie naszego forumowego kolegi Victoriosa1 do Potarganej Chałupy w Lubieniu Kujawskim, w której pełni on obowiązki szefa kuchni. Czekał tam na nas zarezerwowany duży stolik który bez problemu pomieścił naszą pokaźną grupkę. Placki po zbójecku i inne rarytasy przygotowane specjalnie dla nas znikały ze stołu w oka mgnieniu.Najedzeniu do syta pożegnaliśmy się z Piotrusiem, po czym resztą grupy udaliśmy się nad pobliskie jezioro na mały odpoczynek po uczcie, gdzie wpadliśmy na pomysł, aby odwiedzić mazdatb, który to nie mógł pojawić się z powodu małej usterki technicznej swojego Xeda. Wszyscy bez wyjątku ruszyliśmy do rodzinnej miejscowości braci TB - Baruchowa. Po krótkim oblężeniu na garaż Letkiego, całą ekipą wróciliśmy do Włocławka, gdzie pożegnaliśmy kolejnych uczestników spotu.Wieczorna część spotkania odbyła się pod Halą Mistrzów, gdzie na najwytrwalszych czekały takie atrakcje jak slalom, jazda z naszym mistrzem RWD Krzyśkiem 88ET oraz pokaz Peugeota 205 GTI - czyli jak można driftować z przednim napędem. Zwięczeniem dnia był przejazd przez całe miasto ostatnich zatwardziałych Mazdowiczów, a co się tym późnym wieczorem działo to już tylko żółte i zielone światło widziało ;-)Na spocie byli starzy wyjadacze i nowi posiadacze, jedni mieli 500 m do Hali, inni przybyli z oddali. A Ci co z nami placka victoriuosowego nie jedli i piwa nie pili, powiem krótko: żałujcie żeście nie byli!