Roman Paszke odbył szkolenie I stopnia, które obejmowało m.in.: jazdę slalomem po płycie poślizgowej, jazdę na trolejach, operowanie pedałem gazu, opanowanie uślizgu tylnej osi, hamowanie z i bez systemu ABS oraz naukę zachowania w przypadku wystąpienia podsterowności i nadsterowności.

- Chcieliśmy się przekonać czy tak wyśmienity żeglarz jest również dobrym kierowcą. Myślę, że pan Paszke najlepiej zapamięta jazdę na symulatorze jazdy w permanentnym poślizgu tylnej osi auta - komentował instruktor jazdy Jazda na trolejach, przymocowanych do tylnej osi zamiast kół, sprawiła żeglarzowi wiele trudności, ale po kilku próbach udało się zapanować nad samochodem.

- To było dla mnie niesamowite doświadczenie, szczególnie że przy tak pięknej pogodzie trudno jest sobie wyobrazić potencjalne zagrożenia, które, jak mi pokazano, mogą spotkać nas nawet na prostej drodze - powiedział Roman Paszke - Myślę, że to szkolenie w znaczny sposób wpłynęło na zwiększenie moich umiejętności jazdy samochodem i bardzo chętnie wezmę udział w dalszej części, jeśli czas na to pozwoli.