Koncepcyjny model Saab 9-4X BioPower pokazany był kilka lat temu (w 2008 r.). Gdyby nie problemy z własnością szwedzkiej marki oraz ogólnoświatowy kryzys z pewnością trafiłby już dawno temu na taśmy produkcyjne.
Pokazana w listopadzie wersja produkcyjna w niewielkim tylko stopniu odbiega od modelu studyjnego. Zaplanowana na czas debiutu paleta silników zdradza, w jakim regionie Saab rozpocznie sprzedaż nowego SUV-a.
Pod maskę trafi jeden z dwóch benzynowych silników, mocniejszy powinien być przyporządkowany do wersji Aero: 3.0 V6, 265 KM, 2.8 turbo, V6, 300 KM, 400 Nm.
Słabsza jednostka pozwala osiągnąć 100 km/h w czasie 9 s, odmiana doładowana – w 8,3 s. Niestety, na razie nie ma informacji o spalaniu, ale o powodzeniu modelu w Europie z pewnością zadecyduje uzupełnienie gamy o o mocną i oszczędną wersję wysokoprężną. Silniki umieszczono są poprzecznie z przodu, tylna oś „dopędzana” jest za pośrednictwem sprzęgła Haldex. W USA z pewnością Saab zaoferuje również odmianę 2WD.
Na uwagę zasługuje wnętrze nowego modelu. Jest dokonale dopracowane i bardzo dobrze wykończone. W środku znajdziemy pełen zestaw urządzeń multimedialnych. Warto zajrzeć do bagażnika, gdyż Saab pozostawił tam innowacyjne rozwiązanie z ruchomą podłogą, pokazane już w „BioPower”. 9-4 X technicznie spokrewniony jest z takimi modelami jak Chevrolet Equinox oraz Cadillac SRX – to pozostałość po rządach koncernu GM.