Np. spaliny mogą napędzać turbodoładowanie, sam silnik zużywa część ciepła do utrzymywania temperatury roboczej, a kierowca może wykorzystać jeszcze inną część do ogrzewania wnętrza (nagrzewnica). Pozostałe 30-40 proc. to ciepło bezproduktywne.

Musi ono być odprowadzone, aby silnik się nie przegrzał. Do tego właśnie konieczny jest układ chłodzenia. W silnikach chłodzonych powietrzem (np. Maluch lub Porsche do 1997 roku) układ chłodzenia sprowadza się do żebrowania cylindrów (tworzenia radiatorów) i wymuszania obiegu powietrza wokół nich. Układ jest prosty, ale ma wady - elementy silnika pracują w wyższej temperaturze.

W silnikach chłodzonych cieczą płyn krąży w zamkniętym systemie. Składa się na niego zbiornik wyrównawczy płynu, przewody, termostat oraz chłodnica, a sam silnik ma w bloku silnika oraz w głowicy kanały, którymi przepływa ciecz.