Zespół w składzie: Klaudia Podkalicka, Kamil Raczkowski i Dariusz Nowicki. odbył oficjalny trening. Polegał na tym, że odbyła się pełna symulacja zawodów - czyli od treningów wolnych przez czasówkę, start kwalifikacyjny, aż wreszcie długo oczekiwany przez zawodników wyścig. W sumie do zawodów przystąpiło dwadzieścia pięć teamów, w których pojechało łącznie siedemdziesięciu kierowców.

Mówi Klaudia Podkalicka

- Po oficjalnym treningu w Oschersleben mamy już spore rozeznanie co nas czeka w zbliżających się wyścigach - mówi Klaudia Podkalicka.. Widać, że do rozgrywek zgłosiło się wielu kierowców, którzy dysponują doskonałym zapleczem technicznym. Czeka nas sporo pracy, ponieważ kilka czołowych zespołów startuje w Logan Cup już po raz trzeci, co równoznaczne jest z tym, że mają bardzo duże doświadczenie w przygotowaniu samochodu. Musimy ciężko pracować i dużo analizować, by szybko wjechać do czołówki Logana.

Z symulacji wyścigu jesteśmy bardzo zadowoleni. Szósta pozycja daje nam spory optymizm przed pierwszą runda pucharu. Wynik mógłby być o jedną pozycję lepszy, ale niestety w związku z drobnym niezrozumieniem i mało wnikliwym przetłumaczeniem regulaminu straciliśmy 59 sekund przy zjazdach do boksu.

Tuż po zakończeniu, organizatorzy poświęcili nam kilka minut na dokładne wytłumaczenie regulaminu, tak abyśmy w przyszłości zjeżdżając na zmianę kierowców, byli bardziej precyzyjni i nie tracili tak dużo czasu. My tłumacząc regulamin nie doczytaliśmy dokładnie pełnej procedury i zjeżdżaliśmy do boksu na przysłowiowego „czuja”, aby przy radarowym pomiarze nie przekroczyć dozwolonej prędkości 20 km/godz. Okazało się, że organizatorzy dokładnie wyliczyli minimalny czas, jaki zawodnik powinien poświęcić na zjazd do depo.

Przy zjeździe z toru jest mierzony czas od namalowanej linii, a przy wyjeździe na tor jest druga linia, na której za pomocą „kostki” jest dokonywany pomiar czasu przejazdu. Łącznie zawodnik nie może przejechać tego dystansu krócej niż 4 minuty i 5 sekund, przy czym obowiązkowo podczas zmiany kierowców samochód musi stać w boksie 3 minuty.

Okazało się, że nasze zjazdy były dłuższe aż o 59 sekund, co po odjęciu tego czasu uplasowałoby nas na 5 pozycji. Na całe szczęście była to tylko symulacja wyścigu i wyniki nie są liczone do ogólnej punktacji sezonu.

Myślę, że do pierwszego wyścigu, który odbędzie się 8 kwietnia, jesteśmy dobrze przygotowani i będziemy w stanie walczyć o czołowe lokaty. Mamy już w miarę dopracowany samochód, świetną ekipę mechaników oraz szybkich kierowców w zespole. Podczas symulacji Kamil Raczkowski zrobił najszybsze okrążenie ze wszystkich 70 zawodników, a Darek Nowicki w starcie kwalifikacyjnym uzyskał świetny czwarty czas.

Miłym akcentem była pomoc doświadczonego Damiana Sawickiego, który odwiedził nasz zespół podczas treningu w Oschersleben. Jego rady oraz wskazówki były niezwykle cenne, za co w imieniu całego zespołu bardzo mu dziękuję!

Fot. G. Kozera