Wzorem wcześniejszych modeli boczne drzwi tylne mają ukrytą zewnętrzną klamkę, co upodabnia nadwozie do coupé i dodaje mu dynamiki. Wnętrze Alfy utrzymane jest w czarnej, eleganckiej tonacji. Materiały wykończeniowe są dobrej jakości, także spasowanie elementów nie pozostawia nic do życzenia.
Pod względem oferowanej przestrzeni Giulietta stanowi raczej przeciętną w klasie – z przodu siedzi się wygodnie niezależnie od wzrostu, z tyłu możemy mieć problem z miejscem na nogi. Przy normalnym położeniu siedzeń w bagażniku zmieści się 350 l. Alfy nigdy nie należały do najprzestronniejszych aut, nie o to w nich chodzi – mówi Matteo Benedetto, szef projektu Giulietty.
– Za to pod względem właściwości jezdnych śmiało mogą konkurować z takimi samochodami jak BMW serii 1, Mini Cooper czy Audi A3.
Nie ma lepszej okazji do sprawdzenia prawdziwości tych słów niż jazda na torze. Pierwsze wrażenie? Podstawowa odmiana, z 16-calowymi kołami, prowadzi się nad wyraz komfortowo. Jeśli od samochodu wymagamy bardziej dynamicznych zachowań, trzeba będzie wybrać pakiet sportowy, z utwardzonym zawieszeniem i 17-calowymi kołami oraz oponami 225/45. Za dopłatą do Giulietty będzie można zamówić także hamulce Brembo. Maksymalny rozmiar kół w aucie to 18 cali – wtedy dopiero zaczyna się prawdziwa zabawa.
Układ kierowniczy pracuje bardzo spontanicznie, bezpośrednio i wysyła odpowiednią dawkę informacji zwrotnych do prowadzącego. Nowością na pokładzie jest asystent kierowania, który poprzez małe, odczuwalne na kierownicy wibracje próbuje podpowiedzieć, jak uniknąć niebezpiecznej sytuacji. Dopiero gdy to się nie uda, do działania przystępuje układ ESP.
Dzięki elektronicznej szperze dynamiczny start nie powoduje wyrywania kierownicy z rąk i buksowania kół. Hamulce niespodziewanie szybko zabierają się ostro do pracy – zasługa hydrauliczno-elektrycznego wspomagania.
Gdybyśmy mieli wytypować wersję, która szczególnie przypadła nam do gustu, bez wątpienia byłaby to 170-konna odmiana 1.4 MultiAir. To auto jak żadne inne potrafi poprawić kierowcy humor: spontanicznie reaguje na gaz, podczas normalnej jazdy jest ciche, a jeśli chcemy chwilę poszaleć, nie spali hektolitrów paliwa (wg producenta średnie zużycie wynosi zaledwie 5,9 l/100 km).
PODSUMOWANIEJuż genewska premiera samochodu rozbudziła mój apetyt. Pierwsze wrażenia z jazd potwierdzają, że auto przygotowane na 100-lecie firmy jest nad wyraz udane i może się spodobać nie tylko fanom marki. Poza tym Włosi zastosowali w Giulietcie wiele technicznych nowinek, które uprzyjemniają jej użytkowanie, a co ważne – nie przeszkadzają w pełni korzystać z dynamicznego potencjału. Pierwsi polscy klienci będą mogli kupić ten model pod koniec czerwca.