Na spotkaniu Fernando Alonso i przedstawicieli McLarena uzgodniono, że zakończenie współpracy leży w najlepszym interesie obu stron - głosi oświadczenie brytyjskiego zespołu.

- Od dziecka chciałem jeździć w zespole McLarena, ale czasem po prostu się nie układa. Wciąż twierdzę, że McLaren jest wielkim teamem. Nie jest tajemnicą, że nigdy nie czułem się tu jak w domu. W gorączce walki ludzie mówili różne rzeczy, ale w końcu zawsze dawano nam równe szanse na wygrywanie wyścigów. Ta decyzja pozwoli nam wszystkim skoncentrować się na sezonie 2008. Życzę wszystkiego najlepszego teamowi, Vodafone, Banco Santander, Mutua Madrilena oraz pozostałym partnerom, z którymi ściśle współpracowaliśmy w tym roku - powiedział dwukrotny Mistrz Świata, po ogłoszeniu decyzji o opuszczeniu McLarena.

- Wszyscy w Vodafone McLaren Mercedes, szczególnie hiszpańscy partnerzy Banco Santander i Mutua Madrilena, a także tytularny sponsor Vodafone życzą Fernando jak najlepiej. To znakomity zawodnik, jednak z jakiegoś powodu połączenie McLaren-Alonso nie "wypaliło". Mamy nadzieję, że podjęliśmy najwłaściwszą decyzję - powiedział szef zespołu Ron Dennis.

Spekulacji na temat, w jakim zespole będzie jeździł w 2008 roku Fernando Alonso jest bardzo wiele. Wcześniej mówiło się o BMW Sauber, potrem o Renault. Podobno jednak sam kierowca kierowca skłania się raczej ku rocznej umowie ze słabszym teamem (np. Toyota, Red Bull, Williams), bo dla niego celem jest umowa z Ferrari. A możliwe jej podpisanie będzie dopiero po wygaśnięciu umów włoskiego zespołu z Kimi Raikkonenem oraz niedawno podpisanego kontraktu z Felipe Massą.