Logo

American dream

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Na tor w Miedzianej Górze koło Kielc 24 maja można było wjechać tylko samochodem amerykańskim - bez względu na to, w jakim był wieku czy jakiej marki. Zainteresowanie pojazdami zza oceanu jest ogromne, o czym świadczą liczby - przybyło około 350 aut (wjazd 20 zł), a liczbę oglądających organizatorzy szacują na 10 tysięcy (15 zł za wejście).

American dream
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
American dream

Co podziwiali zwiedzający? Bez wątpienia każdy mogł znaleźć coś dla siebie: były auta osobowe, sportowe, terenowe, "salonki" (czyli luksusowe vany), ogromne pikapy, kabriolety. Obok siebie stały zarówno najnowsze pojazdy, jak i samochody liczące kilkadziesiąt lat. Wystawę uzupełniały motocykle - głównie choppery, niekoniecznie produkcji amerykańskiej. Organizatorzy przewidzieli też szereg atrakcji - wyścig na 1/4 mili w kilku klasach, konkurs "palenia gumy" (przystąpiło do niego tylko kilku kierowców, za to bardzo ambitnie...), pokaz lowriderów (samochody o bardzo małym prześwicie, często z hydraulicznym zawieszeniem, które pozwala... skakać i "tańczyć" w czasie jazdy). Do zwycięzców konkursów wędrowały nagrody - m.in. komplety opon Goodyear. Zlot był doskonałą okazją do nawiązania (jakże pomocnych w renowacji i naprawach) kontaktów, zaopatrzenia się w części czy nawet kupna któregoś z wystawionych do sprzedaży aut. Więcej informacji o tegorocznym spotkaniu i innych imprezach na stronie organizatorów: www.FlamingWheels.pl.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: