Co podziwiali zwiedzający? Bez wątpienia każdy mogł znaleźć coś dla siebie: były auta osobowe, sportowe, terenowe, "salonki" (czyli luksusowe vany), ogromne pikapy, kabriolety. Obok siebie stały zarówno najnowsze pojazdy, jak i samochody liczące kilkadziesiąt lat. Wystawę uzupełniały motocykle - głównie choppery, niekoniecznie produkcji amerykańskiej. Organizatorzy przewidzieli też szereg atrakcji - wyścig na 1/4 mili w kilku klasach, konkurs "palenia gumy" (przystąpiło do niego tylko kilku kierowców, za to bardzo ambitnie...), pokaz lowriderów (samochody o bardzo małym prześwicie, często z hydraulicznym zawieszeniem, które pozwala... skakać i "tańczyć" w czasie jazdy). Do zwycięzców konkursów wędrowały nagrody - m.in. komplety opon Goodyear. Zlot był doskonałą okazją do nawiązania (jakże pomocnych w renowacji i naprawach) kontaktów, zaopatrzenia się w części czy nawet kupna któregoś z wystawionych do sprzedaży aut. Więcej informacji o tegorocznym spotkaniu i innych imprezach na stronie organizatorów: www.FlamingWheels.pl.
Galeria zdjęć
American dream
American dream
American dream
American dream
American dream