Choć to kuriozalne zdarzenie miało miejsce w USA, powinni wziąć z niego przykład polscy miłośnicy czterech kółek. Od kilku lat wśród naszych kierowców można zaobserwować osobliwy trend. Nie wiadomo dlaczego, ale pewna grupa za wszelką cenę próbuje zaparkować samochód jak najbliżej wejścia, czy do sklepu, czy do domu. Jak widać na zdjęciu amerykańskiemu kierowcy ta sztuka udała się doskonale i zaparkował najbliżej wózków sklepowych jak to tylko możliwe. Trzeba jednak przyznać, że wyjście z auta stojącego pod kątem 45 st. może być nieco trudne, nie wspominając o wejściu do samochodu. Niestety, serwis motorauthority.com nie podaje kto siedział za kierownicą auta, wiadomo natomiast, że kierujący wybrał się na zakupy do Wal Marta. Może była wyjątkowa promocja?