Lider grupy Guns N'Roses już od dawna miał apetyt na zniszczenie, z czym się, bynajmniej, nie ukrywał. Ostatnio na warsztat wziął limuzynę Bentleya, model Continental Flying Spur. Jak dowiadujemy się z serwisu autoblog.com wokalista grupy rockowej został pozwany przez brytyjskiego producenta luksusowych samochodów w związku z wypożyczonym mu autem. Po pierwsze Bentley został zwrócony wiele miesięcy po wyznaczonym terminie. Po drugie, samochód miał kilka usterek: rozbitą przednią szybę, zniszczone dwa koła, stłuczoną tylną lampę, zgubiony kluczyk, wgniecenie na drzwiach oraz uszkodzony zderzak. A na dodatek Axl i spółka przekroczyli wyznaczony limit przebiegu o, bagatela, 67,5 tys. km. Równie bagatelnej kwoty zadośćuczynienia oczekuje Bentley. 74 tys. dolarów to zapewne dla Axla jedynie drobny uszczerbek w domowym budżecie.