Brytyjski producent nie ujawnił żadnych detali, ale z oficjalnych zdjęć opublikowanych przez Aston Martina można wywnioskować, że auto swym wyglądem ma nawiązywać do modelu DB9. Niestety nic nie możemy jeszcze powiedzieć o wnętrzu samochodu.
Równie mało wiemy o jednostce napędowej, która zostanie użyta do napędzenia tego malucha. Wydaje się, że najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie użycie silnika o pojemności 1,3 l i mocy 100 KM pochodzącego z Toyoty iQ. Możliwe, że inżynierowie brytyjskiego producenta postanowią zmodyfikować nieco zawieszenie i układ hamulcowy, które również pochodzą z iQ.
Pozostaje tylko pytanie, czy James Bond chciałby jeździć takim samochodem?
źródło: Carscoop