Mały e-tron jest czysto elektrycznym samochodem, który w odróżnieniu od pokazywanego podczas salonu we Frankfurcie auta o tej samej nazwie napędzają dwa silniki elektryczne o mocy 102 KM. Mający zaledwie 1,22 m wysokości pojazd z tylnym napędem rozpędza się do „setki” w 5,9 s, a prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 200 km/h. Na w pełni naładowanych akumulatorach ważące 1350 kg Audi w cyklu mieszanym przejedzie dystans 250 km.
Struktura karoserii nowego e-trona opiera się na aluminium, a zewnętrzne elementy wykonano z tworzyw sztucznych. Ważący 400 kg zestaw akumulatorów umieszczono przed tylną osią, a obydwa silniki elektryczne przekazują moc bezpośrednio na koła. Dzięki takiej budowie rozkład mas przód/tył wynosi 60:40.
Jeśli do dyspozycji mamy wyłącznie zwykłe, 230-woltowe gniazdko, ładowanie akumulatorów potrwa 8 godzin, a tzw. siłą (400 V) – 2 godziny. Hamulce tylnej osi zamiast klasycznego układu hydraulicznego będą miały elektryczne sterowanie, podobnie jak klapy regulujące dopływ powietrza do układu chłodzenia.Radzimy dobrze przyjrzeć się wnętrzu e-trona – choć wygląda ono jak w klasycznym koncepcie, to jednak ogólny układ rozmieszczenia elementów obsługi zostanie przeniesiony do małych roadsterów Audi, które będą projektowane wspólnie z Volkswagenem i Porsche.
Przyjęty wewnętrzny plan „CO2 Roadmap 2020” zakłada, że w przeciągu następnych 10 lat Audi będzie produkowało najbardziej ekologiczne samochody klasy premium. Kluczem do sukcesu mają być hybrydy (aż 9 w ciągu najbliższych 4 lat). Pojazdy czysto elektryczne, jak koncepcyjny e-tron, to jednak pieśń przyszłości.