Kolejny cios przeciwnicy diesli już wkrótce otrzymają od producenta z Ingolstadt. Do swojego mocnego sportowego coupe R8, które zadebiutowało podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu, firma Audi zamontuje bowiem silnik wysokoprężny. I to nie jakiś tam sobie silnik, tylko 6-litrową jednostkę V12 TDI, która w mieście na Sekwaną przedstawiła się pod maską SUVa Q7. Konstruktorzy silnika uznali, że będzie on odpowiednią jednostką napędową również dla niskiego coupe. Takie połączenie, któremu drogę na zwykłe drogi umożliwiło zwycięstwo w wyścigu Le Mans bolidu Audi z wysokoprężnym silnikiem, już teraz przechodzi intensywnymi testami pod maską technicznie bliskiego Lamborghini Gallardo; z resztą nie jest pewne, czy na podobnie szokujący krok nie zdecydują się również w Sant Agacie.

Wysokoprężna 12-cylindrowa jednostka o pojemności 5934 cm3 z rzędami cylindrów rozwartymi pod kątem 60°, wyposażona w wysokociśnieniowy bezpośredni wtrysk paliwa common-rail z wtryskiwaczami piezoelektrycznymi, pracującymi pod ciśnieniem do 2000 barów, sterowana jest dwoma jednostkami ECU i doładowana dwoma turbosprężarkami o całkowitym ciśnieniu doładowania aż 2,5 bar. Dla modelu Q7 silnik oferuje fenomenalnych 500 koni i 1000 Nm, w dużo szybszym R8 będzie prawdopodobnie posiadał jeszcze większą dawkę mocy. Jednostka nawet bez filtra cząstek stałych powinna spełniać normę Euro V, co dobrze świadczy o jej konstrukcji. Śpiewu wysokoobrotowego silnika i grzmienia układu wydechowego w tym przypadku raczej się nie doczekamy, rekompensatą będą jednak nieziemskie przyśpieszenie i elastyczność.

Źródło: The Hollywood Extra