Ale nawet po 5 latach od rozpoczęcia produkcji sprzedaż Zafiry jest godna pozazdroszczenia - w zeszłym roku klienci kupili 224 tys. sztuk. Dla porównania: najnowsza wersja Scénica znalazła 250 tys. nabywców.W wielu dyscyplinach pojazd pozostaje nadal nie do pobicia. Bezkonkurencyjne są silniki o mocach od 97 do 200 KM oraz funkcjonalność wnętrza i coraz częściej naśladowany przez innych producentów pomysł na chowanie trzeciego rzędu siedzeń pod podłogą bagażnika. Konkurencja jednak nie śpi i już niedługo w klasie kompaktowych vanów zrobi się naprawdę ciasno. Oto kalendarz nowości:- Fiat Multipla face lifting (2004);- Mitsubishi Grandis (2004);- Renault Grand Scénic (2004);- Seat Altea (2004);- Toyota Corolla Verso II (2004);- Mazda 4 (2005);- Nissan Almera Tino (2005);- VW Golf Plus (2005);- Citroen Picasso (2006).Van Opla oznaczony symbolem T3370 startuje w trzecim kwartale 2005 roku jako czwarty wariant karoseryjny na bazie płyty podłogowej nowej Astry (już niedługo firma pokaże także 3-drzwiową wersję, a późnym latem również odmianę cabrio z chowanym, twardym dachem).Tak jak kombiZafira, podobnie jak wersja Caravan, będzie miała o 15 cm większy rozstaw osi niż wersja hatchback. Według podobnego schematu Opel postąpił przy okazji Vectry, by bardziej odróżnić Signum i kombi od reszty gamy - jak dotąd efekty takiej strategii są średnie. Zafirze ma to wyjść lepiej. Auto nadal będzie 7-miejscowe, ale przy niewiele zmienionych wymiarach zewnętrznych ma oferować o wiele więcej miejsca wewnątrz - dotyczy to przede wszystkim przestrzeni na nogi w drugim i trzecim rzędzie siedzeń. Zajmowanie miejsc z tyłu ma być ułatwione poprzez znacznie szersze drzwi.Sama technika składania siedzeń, nad którą kiedyś pracowało także Porsche, nie zostanie zmieniona. Tylne fotele nadal mają być składane i chowane pod podłogą, a powstała w ten sposób duża powierzchnia będzie równa. Możliwość przesuwania środkowej kanapy jest jak najbardziej prawdopodobna, ale znany z Merivy patent z przesuwaniem do siebie dwóch skrajnych foteli w Zafirze nie miałby większego sensu. Nowa Zafira będzie miała także większy bagażnik - od 200 do 1800 litrów (dotychczas 150-1700 l). Wnętrze vana będzie siłą rzeczy przypominać Astrę III, jednak auto otrzyma kilka elementów, które zarezerwowane są dla wyższej klasy: elektronicznie sterowane amortyzatory, skrętne reflektory, skórzaną tapicerkę, pomocnik parkowania oraz system zapobiegający staczaniu się auta ze wzniesień. Rozbudowie ulegnie także paleta silników. Obok 150-konnego diesla 1.9 z filtrem cząstek stałych (patrz str. 10) do oferty mają także trafić dwa silniki z sekwencyjnym turbodoładowaniem - w wersji OPC motor będzie miał 212 KM. Najsilniejsze warianty pozostaną jednak domeną motorów benzynowych - wersja 2.0 OPC ma rozwijać moc ponad 230 KM. Najprawdopodobniej na rynek trafi także odmiana fabrycznie przygotowana do zasilania gazem płynnym LPG.Przy skrzyniach biegów trendy wskazują na rozwiązania 6-stopniowe - zarówno przy przekładniach manualnych, jak i przy automatach.Wysokoprężny silnik 1.9 (150 KM), który w przyszłości trafi do nowej Zafiry, mieliśmy okazję przetestować już teraz w Vectrze. Na biegu jałowym jednostka pracuje tak cicho, że niemal można ją pomylić z silnikiem benzynowym. Ekspert od diesli u Opla Jens Wartha przyznaje: "Kultura pracy była naszym priorytetem przy projektowaniu nowej jednostki". Wygląda na to, że wszystko się udało. Silnik brzmi jak diesel jedynie kilka sekund po odpaleniu, później nawet na wysokich obrotach jest przyjemnie cichy. Przy 1500 obrotach do akcji bardzo miękko włącza się turbosprężarka - może nawet zbyt miękko. Co prawda, silnik wyraźnie przyspiesza, ale nie można go jednak opisać jako "sportowca" - po 150-konnym motorze oczekiwaliśmy czegoś więcej.Mistrz oszczędnościMieliśmy wrażenie, że jednostka rozwija moc 120 koni - dokładnie tyle, co 8-zaworowa wersja, która od 150-konnej różni się tylko głowicą i modułem sterowania. Identyczna jest także 6-stopniowa skrzynia biegów. Ostatnie przełożenie zaprojektowano jako bieg oszczędny - Opel obiecuje, że Vectra 1.9 CDTI w zależności od mocy ma spalać średnio od 5,7 do 5,8 l. Nowy silnik to nie tylko mistrz w oszczędnym spalaniu, lecz także w najniższej toksyczności spalin. Obydwie jednostki spełniają wyśrubowaną normę Euro 4. Dzieje się to za sprawą filtra cząstek stałych, który pracuje bez konieczności użycia specjalnego dodatku umożliwiającego wypalenie w wysokiej temperaturze nagromadzonej sadzy. W oplowskim patencie odpowiednią temperaturę uzyskuje się poprzez wielokrotny wtrysk paliwa - nad całością pieczę ma komputer. Vectra 1.9 CDTI w Niemczech kosztuje od 24 045 euro. W Polsce samochód pojawi się w maju.
Bardziej sportowo
Bez Zafiry Rüsselsheim miałoby na pewno sporo problemów. Kompaktowy van, który od 1999 roku wyznacza trendy w klasie, był pierwotnie pomyślany jako samochód niszowy.