Natomiast najnowocześniejsze silniki benzynowe mogą być prawie tak oszczędne, jak niegdysiejsze diesle. Auta z zapłonem samoczynnym zrobiły zawrotną karierę. Nic w tym dziwnego. Współczesne silniki z zapłonem samoczynnym są oddalone o lata świetlne od terkoczących diesli napędzających maszyny rolnicze. Wydawać by się mogło, że przez ponad 20 lat inżynierowie nie robili nic innego, tylko ulepszali silniki tego typu. Skomplikowany, wysokociśnieniowy wtrysk paliwa, wymyślne turbodoładowanie w połączeniu z wyrafinowaną elektroniką sterującą pracą silnika sprawiły, że diesle stały się jeszcze oszczędniejsze, a także ciche i równie dynamiczne jak benzynowe. Dzięki filtrom cząstek stałych (podejrzewanych o właściwości rakotwórcze) poprawiono znacznie czystość spalin. Dynamiczny rozwój jednostek napędowych z zapłonem samoczynnym stał się bodźcem dla konstruktorów silników benzynowych. Już na starcie mają oni tę przewagę, że spaliny powstałe z benzyny jest łatwiej oczyścić. Udało im się stworzyć nową generację napędów. Połączenie małych pojemności z wtryskiem bezpośrednim i turbodoładowaniem spowodowało, że powstało TSI Volkswagena, konstrukcja łącząca zalety silnika benzynowego i diesla. Tym ciekawszy będzie wynik porównania będący odpowiedzią na pytanie zadane w tytule. Do testu wybraliśmy dziewięć par samochodów z różnych klas.Na początku testu postawiliśmy4 podstawowe pytania:1. Które auto jest oszczędniejsze?Kryterium oceny było zużycie paliwa na 100 km. Nie braliśmy pod uwagę danych podawanych przez producentów, ale zbadany przez nas średni apetyt na paliwo będący wypadkową jazd drogami lokalnymi, autostradą i po mieście.2. Które auto jest ekonomiczniejsze?Diesle są zwykle droższe, za to zużywają mniej paliwa. Wyliczyliśmy zatem, ile kilometrów rocznie w ciągu 4 lat użytkowania musi przejechać diesel, aby skompensować różnicę w cenie do porównywalnego auta benzynowego. Oceniliśmy spadek wartości po 4 latach eksploatacji.3. Które źródło napędu jest bardziej przyjazne dla środowiska?Wykorzystaliśmy wartości emisji szkodliwych substancji podane na nasze życzenie przez producentów.4. Którym autem lepiej się jeździ?Niektórzy kierowcy lubią wysoki moment obrotowy. Dla nich ważny jest komfort jazdy niewymagającej częstego sięgania do drążka skrzyni biegów. Ich oczekiwania spełniają nowoczesne turbodiesle. Inni cenią sobie wysoką kulturę pracy oraz dużą moc w zakresie wysokich obrotów. Dla nich oczywiście lepsze będzie auto benzynowe. Na jaki silnik się więc zdecydować? Każda marka i model wymagają indywidualnego porównania!Dziękujemy firmie Eurotax-Glass's za pomoc w prognozowaniu utraty wartości aut.VW Golf 1.4 TSI/2.0 TDI. Do konkurencji z TDI staje supernowoczesny napęd benzynowy: TSIMały, 1,4-litrowy silnik benzynowy osiąga 100 KM z litra pojemności skokowej, a najwyższy moment obrotowy (220 Nm) TSI uzyskuje już przy 1500 obr./min. To sensacja! Konstruktorzy silników z zapłonem iskrowym udowodnili, że także ich napędy mają jeszcze duże możliwości rozwojowe. Większą moc uzyskali dzięki turbosprężarce napędzanej gazami wylotowymi oraz kompresorowi, przy niemałej pomocy bezpośredniego wtrysku paliwa. Ale co takie osiągi oznaczają w praktyce? Prowadząc benzynowego Golfa, ma się wrażenie, jakby pod maską umieszczono 6-cylindrowy napęd o pojemności 2,5 l. W próbie przyspieszania do 100 km/h benzynowy Volkswagen był lepszy o 0,5 s od diesla. Potem diesel dogonił benzynowego brata bliźniaka, ponieważ prędkość maksymalna obydwu aut to 205 km/h. Oczywiście jazda z taką prędkością kosztuje mnóstwo paliwa. W bezpośrednim porównaniu diesel pracuje z niższą kulturą. Jest zauważalnie głośniejszy, ale pozwala na znacznie rzadszą zmianę biegów.Ale to niuanse, które nie są równie ważne co np. czystość spalin. Pod tym względem TDI przegrywa z TSI nawet mimo filtra cząstek stałych.Diesel kosztuje więcej nawet od bardzo nowoczesnego silnika z zapłonem iskrowym. Różnica w kosztach zostanie zniwelowana dopiero, gdy kierowca będzie pokonywał rocznie co najmniej 18 700 km. Prywatnym właścicielom pewnie to się nie uda, ale dla firm diesel będzie lepszym wyborem, szczególnie że stabilniej utrzymuje wartość przy ewentualnej odsprzedaży. Gdyby tak jeszcze staniał olej napędowy...Peugeot 207 1.6 109 KM/1.6 HDI 109 KMZa komfort trzeba płacićMasa własna 1300 kg. To dużo, ale nie dla 109 KM. Obydwa auta są wystarczająco dynamiczne, a przestają przyspieszać dopiero przy 190 km/h. W prestiżowym sprincie do 100 km/h zapłon samoczynny jest zaledwie o 0,5 s lepszy. Peugeot ma bardzo długą tradycję budowania dobrych silników Diesla do aut osobowych. Już w latach 70. odróżniały się one wyraźnie od napędów stosowanych w traktorach. Ponadto przed 6 laty Peugeot jako pierwszy zastosował filtr cząstek stałych (FAP) w dużej limuzynie 607.207 diesel osiąga maksymalny moment obrotowy o wartości 260 Nm już przy 1750 obr./min. Przy takich wartościach możliwości wersji benzynowej wyglądają mizernie (147 Nm dopiero przy 4000 obr./min). Jednak dzięki odpowiednio dobranym przełożeniom także "benzyniakiem" można jechać, rzadko zmieniając biegi. Kto potrafi się opanować, będzie zadowolony z wyjątkowo skromnego apetytu na paliwo małego diesla. Peugeot z zapłonem samoczynnym jest droższy od wersji benzynowej. Różnicę w cenie skompensować mogą dopiero przebiegi roczne co najmniej 28 300 km. To sporo jak na tak niewielkie auto.Skoda Roomster 1.6 16V/1.9 TDI. Żeby diesel się opłacił, trzeba jeździć i jeździć, i jeździć...Dla oszczędnych... benzyna!Wielu nabywców Volkswagenów chciałoby mieć taki samochód. Skoda pomimo małej długości (4,20 m) oferuje mnóstwo przestrzeni wszystkim pasażerom, a w razie potrzeby zmieści nawet do 1780 l ładunku! Tyle co znacznie droższe vany lub kombi. Silnik Diesla zainstalowany w Roomsterze to typowe 1,9-litrowe TDI Volkswagena. Można go ropoznać po charakterystycznym terkotaniu. Za to dostępna na zawołanie pod butem kierowcy porcja momentu obrotowego o wartości 240 Nm zapewnia Roomsterowi wystarczające osiągi nie tylko w mieście. Na autostradzie Roomster rozpędza się nawet do 190 km/h! To dowodzi świetnej aerodynamiki. Czeskie TDI zużywa średnio 6,6 oleju napędowego na 100 km. Tak samo mocna Skoda napędzana silnikiem benzynowym potrzebuje na przejechanie tego samego dystansu tylko o 1,3 l paliwa więcej. To daje zysk na paliwie prawie 5 zł/100 km. Benzynowy napęd przyspiesza lepiej od diesla (0-100 km/h w 10,9 s) i brzmi nieporównywalnie lepiej od TDI.Aby zrównoważyć różnicę w cenie, trzeba by rocznie przejeżdżaćRoomseterem TDI ok. 44 700 km! Takie przebiegi osiągają chyba tylko samochody firm kurierskich. Dla większości nabywców lepszy wybór to benzynowa Skoda 1.6.BMW 335i/335d. Diesel brzmi świetnie, benzyniak jescze lepiejKoneserzy tankują ONDwie turbosprężarki, 286 KM, prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie do 250 km/h. Takie dane przyspieszą bicie serca każdego fana techniki motoryzacyjnej. BMW 335d pokazuje, jak wysoko ustawiono poprzeczkę nowoczesnym dieslom. Oczywiście 8-cylindrowe silniki bywają mocniejsze, ale na pewno nie zapewniają równie sportowych przeżyć co ważąca 1655 kg "trójka" napędzana dieslem.Podwójnie doładowany diesel napędzający limuzynę BMW osiąga moment obrotowy o niewiarygodnej wręcz wartości 580 Nm! Każde wyprzedzanie jest łatwe jak pstryknięcie palcami. Z kolei benzynowe 335i, tegoroczna nowość, osiąga 306 KM. To połączenie symfonii i mocy. Kierowcy delektujący się prowadzeniam auta docenią precyzyjny układ kierowniczy, neutralne zachowanie na zakrętach i płynną jazdę. Dzięki znacznie lepszemu trzymaniu ceny przez diesla, ta odmiana BMW 3 nie daje szans benzynowemu bratu w kosztach eksploatacji. Wystarczy przejeżdżać 2500 km rocznie, żebyu opłacało się kupić 335d! I żadnych wyrzeczeń w zakresie przyjemności z jazdy!Ford S-Max 2.0/2.0 TDCI. Auto beznynowe wypada taniej, czyba że jeździmy bardzo dużoZakup Forda z dieslem to luksusCzy w ogóle ktokolwiek kupuje vany z silnikami benzynowymi? Jak można zrezygnować ze spokojnego przemieszczania się, słuchając uspokajającego pomruku niskich obrotów diesla? Także Ford S-Max jest chętnie kupowany w wersji TDCI. W aucie rodzinnym nie ma większego znaczenia, czy wysokoprężny napęd rozpędza S-Maxa do 100 km/h o 0,7 s szybciej od auta z silnikiem benzynowym. O wiele większe znaczenie ma moment obrotowy o wartości 320 Nm. Po pokonaniu małej turbodziury samochód płynie po jezdni, nie zmuszając kierowcy do częstej zmiany biegów. Prowadzący w każdej sytuacji dysponuje wystarczającym zapasem mocy, nawet gdy wykorzystane zostaną maksymalne możliwości przewozowe samochodu. To uspokaja nerwy.Przedtem musieliśmy wydać przecież o 10 tys. zł więcej, aby nabyć auto z silnikiem Diesla. Co gorsza, utrata wartości tego modelu jest podobna jak w przypadku 2-litrowej wersji benzynowej.Sprawdźmy zatem, jak sprawuje się ta ostatnia. Napęd benzynowy jest bardziej spontaniczny, ma więcej sportowych genów. S-Max (podobno wyposażony w zawieszenie nowego Mondeo) jest tak właściwie wysoką limuzyną. Pokonywanie nim zakrętów sprawia dużą przyjemność, nawet gdy w wersji benzynowej trzeba częściej sięgać do drążka zmiany biegów. Najpiękniejsze jest to, że średnio auto potrzebuje na pokonanie 100 km/h zaledwie 8,8 l benzyny. Taka różnica (1,7 l) w stosunku do apetytu na paliwo TDCI nie uzasadnia wydania dodatkowych pieniędzy na zakup diesla. Tym bardziej, że rzadko która rodzina pokonuje ponad 30 000 km rocznie, a poniżej takiego przebiegu ten wydatek po prostu się nie opłaci.Wniosek ten sam: tego diesla kupuje się dla komfortu i elastyczności,a nie z myślą o oszczędnościach przy umiarkowanych przebiegach.Opel Vectra 2.2 Direct/1.9 CDTI. Diesel jeździ taniejBenzyna prosto w żyłęNa krótkim mariażu GM z Fiatem najbardziej skorzystali klienci Opla. Dzięki niemu otrzymali z Włoch nowoczesnego diesla. Multijet o pojemności skokowej 1,9 l dał Vectrze nieco temperamentu Alfy. Opel 1.9 CDTI przyspiesza do 100 km/h w 9,8 s. W 5-drzwiowym liftbacku w końcu panuje spokój. Włoski diesel nie jest wprawdzie wzorem kultury pracy, ale i tak okazuje się o wiele cichszy i lepszy niż poprzednie diesle Opla. Opel tradycyjnie stawia raczej na dynamiczne "benzyniaki", na przykład 2.2 Direct. Dodatkowe oznaczenie wskazuje na zastosowanie bezpośredniego wtrysku benzyny, który dał Oplowi dwie ważne zalety. Po pierwsze napędzany benzyną liftback przyspiesza do 100 km/h lepiej niż diesel (w 9,4 s do 100 km/h), po drugie zużycie testowe na poziomie 8,8 l nie przyprawia o zawrót głowy. Prowadząc 2.2 Direct, kierowca ma wrażenie, że benzyna nie jest wtryskiwana do cylindrów, ale bezpośrednio w jego żyły. Niemal czuje mrowienie z emocji, kiedy naciska na pedał gazu, kiedy słyszy, z jaką ochotą silnik wkręca się na obroty. Prowadzenie 2.2 Direct naprawdę sprawia dużą przyjemność. Rachunek kosztów jest prosty: kupować diesla! Wydając na niego tyle co na benzynową Vectrę, zostaną nam fundusze na "bonusowe"13 tys. km rocznie!Mercedes E 200K T/E 220 CDI T. 4 lata jazdy dieslem wypadająå drożejLepszym wyborem jest benzynaNajpierw było D, potem TD, a teraz jest CDI. Argument za wyborem kombi napędzanego olejem napędowym to bardzo wysoki poziom zaawansowania technicznego silników Diesla ze Stuttgartu. Charakterystyczne terkotanie możemy jeszcze usłyszeć w klasie E tylko podczas rozruchu. Poza tym doskonałe wyciszenie komory silnikowej znakomicie pochłania typowy dla diesli odgłos pracy. 170-konny, elastyczny napęd osiągający moment obrotowy 400 Nm rozpędza ciężkie kombi do 100 km/h w zaledwie 9,1 s. Komfort zapewnia zawieszenie, a spokój średnie zużycie paliwa na poziomie 7,8 l/100 km. Klasa E z silnikiem benzynowym jest wyposażona w sprężarkę, lepiej przyspiesza na skrzyżowaniach i ma wyższą prędkość maksymalną, a mniejsza pojemność (1,8 l) pozwala spodziewać się niskiego zużycia benzyny. Niestety, w naszym teście samochód zużył przeciętnie 10,6 l benzyny na 100 km. Zużycie paliwa wersji benzynowej jak również emisja substancji szkodliwych są wyższe, niż obiecuje producent. Zakup diesla opłaca się przy bardzo dużych rocznych przebiegach - argumentem na jego korzyść nie są koszty, a komfort.Kia Magentis 2.0/2.0 CRDi. Diesel lubi duże przebiegiLepiej jeździ na benzynieObydwie koreańskie limuzyny osiągają prędkość maksymalną ponad 200 km/h i są przyjemnie ciche. Różnicę usłyszą bardzo uważni pasażerowie i to dopiero od 100 km/h. Kierowca diesla trochę intensywniej:po ruszeniu z miejsca przez chwilę jest spokojnie, ale już od około 2000 obrotów rozpętuje się burza. Koła przednie wczepiają się w asfalt, szarpią kierownicą, aby po chwili się uspokoić. Charakterystyka układu napędowego wymaga częstego korzystania ze skrzyni biegów. Wersji benzynowej wystarcza pięć biegów do bardziej dynamicznego i mniej hałaśliwego przyspieszania. Benzynowa Kia osiąga także nieco wyższą prędkość maksymalną. Przewidywany spadek wartości jest dość astronomiczny, szczególnie po roku od zakupu. Podobnie wypada prognoza w przypadku diesla. Trzeba przejeżdżać nim ok. 16 000 km rocznie, aby skompensować różnicę w cenie zakupu obu modeli. To w miarę rozsądny przebieg. Kto chce tankować co 1000 km, powinien jednak wybrać diesla, który potrzebuje na przejechanie 100 km średnio o 2,4 l paliwa mniej niż Magentis z zapłonem iskrowym.Audi A8 3.2 FSI quattro/3.0 TDI quattroOszczędza nawet szef!Nabywcy aut tej klasy myślą przede wszystkim o przyjemnym i komfortowym prowadzeniu auta lub o komforcie na tylnej kanapie, a dopiero potem o pieniądzach. Rozsiedliśmy się więc na obszernych fotelach i delektowaliśmy luksusem. A co z tankowaniem? To przecież zadanie szofera. Ale nawet dla niego uzupełnianie paliwa jest rzadką przyjemnością, ponieważ A8 diesel nie jest częstym bywalcem stacji benzynowych. Przy rozsądnym obchodzeniu sięz pedałem gazu 3-litrowe V6 zużywa średnio 8,9 l. Dlatego A8 musi tankować zaledwie co 1000 km. Auto benzynowe opróżnia bak już o 200 km wcześniej (średnie zużycie 11,5 l benzyny wysokooktanowej). Co ciekawe, Audi diesel jest tańsze!Każdą markę trzeba rozpatrywać indywidualnie!nWynik testu bardzo nas zaskoczył. Przy całym zachwycie nowoczesnymi dieslami ich zakup nie zawsze się opłaca. Silniki benzynowe trzymają się mocno, a mogą nawet być lepsze od diesli. Generalnie zakup samochodu z silnikiem Diesla nie opłaca się, gdy użytkownik nie zamierza go bardzo intensywnie użytkować. Ponadto spaliny z rur wydechowych aut benzynowych są czystsze. Diesle wprawdzie emitują mniej dwutlenku węgla powodującego zmiany klimatyczne, za to o wiele więcej trujących tlenków azotu. Ale nie zapominajmy, że ceny paliwa mogą się zmienić...Tak obliczaliśmy koszty eksploatacjiDo dokładnej oceny założyliśmy, że każdy z testowanych pojazdów będzie pokonywał w ciągu 4 lat po 15 tys. km rocznie. Przy obliczaniu kosztów eksploatacji braliśmy pod uwagę koszty ubezpieczenia, obsługi/wymiany oleju i nazwaliśmy je całkowitym kosztem użytkowania. Do tego dodawaliśmy cenę zakupu oraz odejmowaliśmy wartość końcową. Wynikiem działań na tych wartościach były koszty całkowite. Nie uwzględnialiśmy kosztów wymiany paska rozrządu. Okazało się, że różnica kosztów całkowitych była zawsze na niekorzyść diesla. Ile kilometrów trzeba przejeżdżać co roku przez 4 lata, aby zrównoważyć różnicę w cenie zakupu diesla i auta benzynowego? Najpierw pomnożyliśmy średnie zużycie paliwa (testowe, a nie podawane przez producentów) przez aktualną cenę paliwa. Na przykład w przypadku Golfa benzynowego: 8,1 l/100 km x 3,70 zł/100 km. Odpowiednio dla diesla 6,4 l x 3,70 zł. Zatem koszt przejechania 100 km dieslem jest niższy o 6,29 zł. Tę wartość wyliczyliśmy dla każdej z testowanych par. Roczny przebieg, przy którym opłaca się zainwestować w diesla, wyliczyliśmy w następujący sposób:Takie zestawienie kosztów benzyna/diesel znajduje się na kolejnych stronach. W ten sposób możecie drodzy czytelnicy samodzielnie porównać opłacalność zakupu dowolnej pary aut. Oczywiście wyniki należy traktować jako przybliżone - spalanie zależy przecież od indywidualnego stylu jazdy, a ubezpieczenie od regionu.
Benzyna czy diesel?
Kiedyś równie dobrze można było zadać pytanie: oszczędność czy osiągi?Teraz (prawie) wszystko się zmieniło. Diesle nadal są oszczędne, ale ich silniki potrafią dostarczyć kierowcom sportowych emocji dzięki wysokim wartościom momentu obrotowego.