Przymkniecie przez Rosjan kurka z ropą, niczym nam nie grozi. Te trudności nie wpłyną na ceny detaliczne paliw - uspokaja Paweł Poręba, z biura prasowego PKN Orlen, największego odbiorcy ropy i producenta paliwa w Polsce.

Orlen potwierdził, że późnym wieczorem Rosjanie zamknęli kurek w rurociągu „Przyjaźń”. Spór idzie o wysokość opłat tranzytowych przez Białoruś.

Mimo trudności z dostawami ropy, koncern wykorzystuje pełne możliwości produkcyjne. – PKN Orlen dysponuje własnymi zapasami ropy – mówi Paweł Poręba. Specjaliści podkreślają, że istnieje możliwość pełnego zaopatrywani polskich rafinerii drogą morską, poprzez Naftoport w Gdańsku. – Gdyby jednak te trudności się przedłużały, to wystąpimy do Ministerstwa Gospodarki o możliwość skorzystania z obowiązkowych rezerw ropy naftowej, co pozwoli nam na 80 dni niezakłóconej pracy – dodaje Poręba.