Akcja rozpoczęła się w sierpniu i potrwa w różnych miejscach kraju do końca października. Już pierwsze wyniki wskazują, że polscy kierowcy raczej nie przywiązują wagi do stanu opon. Na 9168 skontrolowanych opon w 944, czyli w 10,3 proc., stwierdzono, że bieżnik ma głębokość mniejszą niż 3 milimetry. Standardowa głębokość rowka w nowej gumie wynosi 8 milimetrów. Prawo pozwala jeździć na oponach letnich z bieżnikiem nie płytszym niż 1,6 mm, ale rozsądek nakazuje myśleć o zmianie gum w momencie, w którym głębokość bieżnika zaczyna schodzić poniżej 3 milimetrów. Podobne badania przeprowadzono w krajach europejskich. Najgorzej sytuacja przedstawiała się w Turcji, gdzie 16,1 proc. kierowców jeździło ze zużytymi oponami. Także w Wielkiej Brytanii odsetek ten był wyższy i wynosił 13,4 proc. Najbardziej o ogumienie dbali Szwajcarzy. Tylko 4,4 proc. aut miało bieżnik wytarty poniżej 3 mm. Średnio w Europie 10,4 proc. kierowców ma ogumienie w swych autach w stanie złym.
Bezpieczne opony
Firma oponiarska Fulda, należąca do grupy Good-yeara, prowadzi w Polsce "Akcję bezpiecznych opon". W wyznaczonych dniach, w okolicach centrów handlowych pracownicy Fuldy sprawdzają głębokość bieżników opon wszystkim, którzy chcą skontrolować ogumienie swych aut.