Postanawiam nie zwlekać dłużej – wjeżdżam na stację Bliska. Zaskoczenie: na dystrybutorze widzę oznaczenie nieznanego mi biopaliwa do aut z silnikiem dieslowskim. Niestety, wraz z ostrzeżeniem: "Upewnij się, że możesz zatankować – sprawdź u producenta pojazdu!".Cena paliwa wydawała się atrakcyjna – była o ponad 40 groszy niższa od ceny dobrze znanego orlenowskiego Ekodiesla. Ponieważ przedstawiciela marki Volvo – jak łatwo zgadnąć – nigdzie w pobliżu nie było, zapytałem pracownika stacji, czy mogę zatankować biopaliwo do 12-letniej "850-tki". Odpowiedzią był przepraszający uśmiech…Z tankowania oczywiście zrezygnowałem, ale na drugi dzień postanowiłem dowiedzieć się więcej, tym bardziej że niektórzy koledzy z redakcji też widzieli już tak oznaczone dystrybutory. Niestety, żaden z nich nie otrzymał jak dotąd od płockiego koncernu jakichkolwiek materiałów prasowych o biopaliwie. Zadzwoniłem do warszawskiego oddziału Biura Prasowego Orlenu. Pani Joanna Pietrak sprawiała wrażenie osoby nieco zaskoczonej, że ktoś interesuje się paliwem Bioester. – To nie żadna nowość – wyjaśniła natychmiast. – Paliwo to regularnie sprzedawane jest na naszych stacjach z logo Bliska od początku roku, a jeszcze wcześniej dostępne było w ramach programu pilotażowego. Wszystkie informacje znaleźć można na naszej specjalnej stronie: www.e-biopaliwa.pl– zapewniła.Cóż pozostało poza podziękowaniem za wyjaśnienia? Nie ukrywam, że było mi trochę głupio – w końcu okazało się, że dziennikarz "AŚ" (na co dzień jeżdżący autem z dieslem!) nie ma pojęcia o produkcie sprzedawanym już od wielu miesięcy. Tłumaczyło mnie tylko to, że rzadko tankuję na stacjach Bliska… Uświadomiłem sobie za to, że jedno na pewno świadczy o nowym paliwie dobrze – jak do tej pory do redakcji nie zgłosił się żaden czytelnik, który narzekałby na jego jakość. A to – biorąc pod uwagę dość długi już okres sprzedaży – na pewno dobra prognoza.Postanowiłem więc zbadać stronę poświęconą biopaliwom. Łatwo dowiadujemy się tam, że "Bioester oferowany przez PKN Orlen to paliwo odnawialne, produkowane z olejów roślinnych (głównie z oleju rzepakowego), przeznaczone dla pojazdów z silnikiem Diesla. Spełnia wszelkie wymagania określone w normie PN-EN 14214, obowiązującej zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Unii Europejskiej. Bioester można stosować jako samoistne paliwo lub w mieszaninie z konwencjonalnym olejem napędowym". Poza tym znajdujemy sporo encyklopedycznych wiadomości o biopaliwach oraz interaktywną mapę stacji Bliska, które zajmują się dystrybucją paliwa Bioester.Niestety – blok informacji o przydatności w różnych autach jest ubożuchny, nieczytelny dla laików i opatrzony zastrzeżeniem: "jeśli nie jesteś pewien, zapytaj producenta pojazdu!". Czy Orlen naprawdę sądzi, że polscy importerzy i dystrybutorzy aut zamierzają odpowiadać na listy klientów pytających o swe auta? A może wykupią ogłoszenia prasowe? W końcu w zakładce "Dla kogo?" znajdujemy link, który prowadzi do strony w języku… niemieckim (p. ramka).Czy Orlen dokłada do sprzedaży nowego paliwa? A jeśli pragnie na nim zarabiać, to dlaczego nie stara się zainteresować klientów? Koszt przetłumaczenia opisanej obok niemieckiej strony o zastosowaniach biodiesla to przecież dla Orlenu drobiazg! Z tankowania Bioestru do "850-tki" rezygnuję, bowiem okazało się, że w aucie wartym ok. 11 tys. zł musiałbym najpierw zamontować zestaw dostosowawczy za 700 euro. Ale może są inni chętni?Dla kogo to paliwo?Niestety, nie mamy zbyt dobrych wiadomości dla kierowców większości aut osobowych. Jeśli chcą oni eksploatować swoje pojazdy zgodnie z zaleceniami producentów, to o tańszym paliwie powinni zapomnieć. Większość firm samochodowych albo kategorycznie odradza tankowanie biopaliw, albo co najwyżej dopuszcza ich stosowanie, ale unika brania na siebie odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje. Nawet jeśli chodzi o marki, które znane są z promowania rozwiązań ekologicznych (np. Volkswagen czy Volvo), tankowanie biopaliw dozwolone jest tylko w przypadku niektórych modeli. Często zgoda na używanie takiego paliwa obwarowana jest dodatkowymi wymogami, jak np. koniecznością modyfikacji układu zasilania lub wykonywaniem częstszych przeglądów, w tym wymian oleju oraz filtrów. W dużo lepszej sytuacji są użytkownicy maszyn i pojazdów rolniczych. Niemieckie przedstawicielstwa takich firm, jak Massey Ferguson, Claas czy John Deere w większości modeli dopuszczają – pod pewnymi warunkami – stosowanie bioestrów. PodsumowaniePKN Orlen nie jest właścicielem kilku stacji benzynowych. Nie jest też małym wytwórcą biopaliw. To potężny koncern, mający ambicje stać się dużym graczem na rynku europejskim. Jeśli rozszerza swoją ofertę, to można oczekiwać, że potencjalni odbiorcy otrzymają wyczerpujące informacje o nowym produkcie. Niestety – polskiemu debiutowi biodiesla do światowych standardów bardzo daleko.
Biopaliwo jest już na naszych stacjach. Wyjaśniamy jakie auta mogą na nim jeździć
W sierpniowy wieczór wracam z redakcji do domu. Pomarańczowa lampka w moim Volvo 850 już od rana przypomina, że trzeba zatankować.