Nawet najlepsze rzeczy się postarzają, dlatego ich twórcy starają się utrzymywać je na czasie. Po szokującej „bangleowskiej” rewolucji samochody marki BMW sprzedają się niespodziewanie dobrze, jednak również najlepsze rzeczy wymagają udoskonaleń. Jeden z najlepszych samochodów w klasie wyższej średniej BMW serii 5 wszedł właśnie do drugiej połowy swojego życia modelowego, dlatego ostatni facelifting dotknął właśnie limuzyny i kombi tej serii.
Produkcja BMW 5 po faceliftingu rozpocznie się już w marcu 2007. Stylistyczne nowości ograniczyły się do kosmetycznych zmian przodu i tyłu, nowych wzorów obręczy ze stopów lekkich i nowych wersji kolorystycznych. Z przodu przestylizowano wlot powietrza w dolnej części zderzaka, który rozciąga się teraz na całą szerokość samochodu, a zamiast dwóch pionowych poprzeczek wlot rozdzielony jest jedną poziomą listwą. Z tyłu nieznacznie przestylizowano klapę bagażnika i dolną część zderzaka. Zmienione przednie reflektory pod gładkimi kloszami używają teraz „angel eyes” jako świateł dziennych, podobnie jak coupe serii 3, z tyłu zastosowano diody LED – pięć zbiegających się linii w „czerwonej strefie” i dwie linie w kierunkowskazach. We wnętrzu przestylizowano panele w drzwiach, a całość wykończono nowymi materiałami. Na nowej konsoli centralnej zamontowano 8 programowalnych przycisków i system nawigacyjny nowej generacji. W wyniku tych zmian udało się jeszcze bardziej doszlifować elegancko-sportowy styl wnętrza. BMW, posiadające duży potencjał technologiczny, jako jeden z niewielu producentów samochodów jest w stanie podczas produkcji jednej generacji modelu w dużej części zmodernizować gamę silnikową, w dodatku kilkakrotnie. Właśnie taka sytuacja nastąpiła; podczas gdy w minionych latach BMW całkowicie zmieniło gamę silnikową, teraz nadszedł czas na kolejne zmiany. Wszystkie 6-cylindrowe jednostki doczekały się modernizacji, jeden skreślono z oferty i zastąpiono go pojemniejszym silnikiem o obniżonej mocy (525d).
Największą zmianą jest zastosowanie bezpośredniego wtrysku benzyny drugiej generacji z wtryskiwaczami piezoelektrycznymi dla obu benzynowych 6-cylindrowców. Nowa 6-biegowa automatyczna skrzynia biegów Steptronic ze skróconymi czasami reakcji i szybszą zmianą biegów sterowana jest elektronicznie za pomocą nowego lewarka. O wysokim poziomie technologicznym świadczy niższe zużycie paliwa wersji z automatem.
Nie zabrakło nowych technologii obniżających zużycie paliwa, np. Brake Energy Regeneration (w 6- i 8-cylindrowych wersjach), która włącza alternator ładujący akumulator tylko w wypadkach, gdy silnik nie jest pod obciążeniem, czyli np. podczas hamowania czy pracy na biegu jałowym. Modele z manualną skrzynią biegów otrzymają indykatory, informujące o najlepszym momencie do zmiany biegów. Nowością w dziedzinie bezpieczeństwa jest Lane Departure Warning System – informujący o wyjechaniu z pasa ruchu, podobne rozwiązanie znane jest z samochodów koncernu PSA. BMW wykorzystuje jednak kamery zamontowane w lusterkach i informuje kierowcę poprzez wibrowanie kierownicy. Nie zabrakło nowej generacji adaptabilnego tempomatu, który do zwolnienia wykorzystuje teraz także hamulce. System jest w stanie rozpoznać szybko zbliżającą się przeszkodę i przygotować hamulce, by mogły być wykorzystane z maksymalną siłą. Nowy tempomat umożliwia także nowemu BMW automatycznie poruszać się w korkach.
Podczas gdy 4- i 8-cylindrowe jednostki nie uległy zmianie, w gamie silników 6-cylindrowych przebiegły wyraźne zmiany. Benzynowe silniki skorzystały na zastosowaniu bezpośredniego wtrysku paliwa wzrostem mocy nawet o 20 KM i momentu obrotowego o 20 Nm, czego osiągnięto przy niższym nawet o 25 % zużyciu paliwa. Turbodiesle poddano niewielkiej optymalizacji, dzięki której zwiększono moc i moment obrotowy, by utrzymać pozycję lidera w tej kategorii. Z oferty skreślono jednostkę wysokoprężną o pojemności 2,5 l, którą zastąpił silnik 3-litrowy o niższej mocy.
Moc podstawowego 2,5-litrowego 6-cylindrowca 523i wzrosła ze 130 do 140 kW (190 KM), a moment obrotowy zwiększył się z 230 do 235 Nm. Czas przyśpieszenia do 100 km/h skrócił się o 0,3 s do 8,2 s, a prędkość maksymalna wynosi 237 km/h. Silnik spala o 12 % mniej paliwa, średnio 7,3 l/100 km. Największe zmiany zaszły pod maską modelu 525i, gdzie zamiast silnika 2,5-litrowego pracuje 3-litrowa jednostka. Moc pozostała na poziomie 160 kW (218 KM), jednak we wszystkich pozostałych kategoriach zaszły korzystne zmiany: moment obrotowy wzrósł o 20 Nm do 270 Nm, średnie zużycie paliwa spadło do 7,4 l/100 km (-1,3 l), prędkość maksymalna wzrosła do 248 km/h (+3 km/h), a przyśpieszenie do setki odbywa się w 7,4 s (-0,1 s). Prestiżową jednostkę w modelu 530i wzmocniono do 200 kW (272 KM) i 320 Nm (+10 kW, +20 Nm). Od 0 do 100 km/h 530i przyśpiesza w 6,3 s (-0,2 s), a prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h. Średnie zużycie paliwa spadło o 1,1 l do 7,7 l/100 km.
Wszystkie trzy 6-cylindrowe turbodiesle są teraz 3-litrowe z bezpośrednim wtryskiem common-rail III z wtryskiwaczami piezoelektrycznymi. Dzięki optymalizacji moc silników w modelach 525d, 530d i 535d wzrosła odpowiednio do 145 kW (197 KM), 173 kW (235 KM) i 210 kW (286 KM). Moment obrotowy wzrósł wyłącznie w najmocniejszej jednostce, w której udało się osiągnąć 580 Nm (+20 Nm). Prędkości maksymalne wynoszą odpowiednio 237, 250 i 250 km/h (wcześniej 230, 250 i 250 km/h), a przyśpieszenie do setki odbywa się w 7,6, 6,8 i 6,4 s (wcześniej 8,1, 6,8 i 6,5 s). Zużycie paliwa spadło do 6,2, 6,4 i 6,8 l/100 km/h (wcześniej 6,9, 6,7 i 8 l/100 km).
Wszystkie wartości dotyczą sadana z wyposażeniem standardowym i manualną skrzynią biegów, oprócz modelu 535d z automatem w standardzie.