Seria 5 GT to mix limuzyny (miejsca na kolana z tyłu jest tyle, co w serii 7), terenówki (wyższa niż w aucie osobowym pozycja za kierownicą), sedana (bagażnik oddzielony od kabiny pasażerskiej), hatchbacka (tylna klapa otwiera się jak w aucie pięciodrzwiowym) i, na upartego, kabrioletu (gdy zamówimy panoramiczny dach). Ta mieszanka nie zostanie jednak przyprawiona sportową przyprawą M. BMW wykluczyło model GT w wersji M i zapewnia, że najmocniejszym modelem w ofercie pozostanie 550i z podwójnie doładowanym, 407-konnym silnikiem V8. Firma nie wyklucza jednak, że pod maską GT znajdzie się czterocylindrowy turbodiesel o mocy 177 KM.
BMW potwierdza – nie będzie serii 5 GT M
Jakiś czas temu bawarska firma wydała oświadczenie, że w ofercie nie pojawi się roadster Z4 w ostrej wersji sygnowanej przez M Division. To samo dotyczy serii 5 GT.