Czwarte miejsce załogi w Fordzie Focus RS WRC – Mikko Hirvonena i Jarmo Lehtinena w Rajdzie Irlandii wystarczyło, aby zapewnić zespołowi koronę mistrzowską na jedną rundę przed zakończeniem sezonu. Zespół BP-Ford ma teraz 21 punktów przewagi, a w Rajdzie Wielkiej Brytanii do zdobycia jest maksymalnie 18 punktów.

Pierwsza edycja Rajdu Irlandii okazała się zgodnie z oczekiwaniami niezwykle trudna i wymagająca. Wąskie, nierówne asfaltowe dukty, pełne szczytów i hop, o unikalnym, niespotykanym w innych rajdach charakterze, były wyjątkowym wyzwaniem nawet dla najlepszych. Deszcz padający podczas dwóch pierwszych etapów trzydniowej imprezy sprawił, że warunki były jeszcze trudniejsze, ponieważ samochody nanosiły ogromne ilości błota i żwiru na asfalt, który i tak był niezwykle śliski. Kierowcy mówili, że chwilami czuli się jak na lodzie!

Marcus Grönholm przyjechał na Zieloną Wyspę z zamiarem utrzymania pozycji lidera klasyfikacji kierowców. Rozpoczął znakomicie, od zwycięstwa Super OS-ie w Belfaście, gdzie w spektakularny sposób pokonał w bezpośrednim pojedynku Sébastiena Loeba. Po trzech OS-ach zajmował trzecie miejsce, ale czwarta próba okazała się dla niego pechowa. Fin nie zdołał opanować samochodu na prawym zakręcie i uderzył w mur lewą stroną, uszkadzając zawieszenie i klatkę bezpieczeństwa, co uniemożliwiło mu powrót do rywalizacji podczas kolejnych etapów w systemie SupeRally.

Mikko Hirvonen otrzymał zadanie zajęcia na mecie co najmniej szóstego miejsca i zdobycia minimum trzech punktów, które zapewniłyby zespołowi BP-Ford drugiz rzędu tytuł mistrza świata. Gdy Marcus Grönholm i Timo Rautiainen odpadli z rajdu, na barkach Hirvonena spoczęła jeszcze większa odpowiedzialność. Fin dowiózł do mety czwarte miejsce, jadąc w bezpieczny sposób i kontrolując raczej swoją przewagę nad rywalami, niż stratę do czołówki.

- To był niezwykle trudny weekend - powiedział Hirvonen, trzeci kierowca klasyfikacji mistrzostw świata. Cały czas musiałem pamiętać o tym, aby jechać bezpiecznie. Udało się wykonać plan i ogromnie się z tego cieszę wraz z całym zespołem, który w pełni zasłużył na ten wspaniały sukces. Nie jest łatwo jechać takim zachowawczym tempem, na pół gazu, rytmem, do którego nie jestem przyzwyczajony, ale nie miałem wyboru, ponieważ tego ode mnie oczekiwano. Zresztą sam również bardzo chciałem za wszelką cenę zdobyć ważne punkty dla zespołu. Ten tytuł cieszy mnie jeszcze bardziej, niż przed rokiem.Spodziewałem się, że będzie to ciężki rajd, bo irlandzkie OS-y są wyjątkowo wąskie i nierówne. Padający deszcz jeszcze pogorszył i tak trudne warunki. To był bez wątpienia najbardziej wymagający rajd asfaltowy w tym roku.

Marcus Grönholm, który ma teraz sześć punktów straty do Sébastiena Loeba, powrócił już w sobotę do domu, aby odpocząć po wypadku.

- Jestem zawiedziony tym, że nie ukończyłem rajdu, ale jednocześnie bardzo się cieszę z sukcesu Mikko i Jarmo. Moi koledzy z zespołu spisali się naprawdę fantastycznie, zdobywając cenne punkty, które zapewniły tytuł mistrzowski naszemu zespołowi - powiedział 39-letni Fin.

Trzecia załoga zespołu BP-Ford Khalid Al Qassimi iNicky Beech ukończyła rajd na piętnastym miejscu w swoim ostatnim tegorocznym występie za kierownicą samochodu Ford Focus RS WRC.

- Warunki na trasie były niezwykle trudne - powiedział 37-letni Al Qassimi. Po tak śliskich drogach nie jeździłem jeszcze nigdy w życiu.

Dyrektor zespołu BP-Ford, Malcolm Wilson nie ukrywał wielkiej satysfakcji z sukcesu:

- Zdobyć tytuł mistrza świata po raz drugi z rzędu to fantastyczne uczucie. Nigdy nie zapomnę radości, którą dał nam pierwszy tytuł w roku 2006,ale powtórka tego sukcesu oznacza, że nasz zespół jest naprawdę bardzo mocny.Cieszę się tym bardziej, że zapewniliśmy sobie tytuł na jedną rundę przed zakończeniem sezonu. Nasi kierowcy spisali się wspaniale, podobnie jak cały zespół. Wielkie podziękowanie należy się firmie Ford, od której mamy tak wielkie wsparcie. Mikko spisywał się znakomicie przez cały weekend. Po odpadnięciu Marcusa doskonale rozumiał swoją rolę i wiedział czego od niego oczekujemy. Wywiązał się z powierzonego zadania perfekcyjnie.

Dyrektor Ford TeamRS, Jost Capito powiedział:

- Po ubiegłorocznym sukcesie, wiedzieliśmy, że w tym sezonie czeka nas jeszcze cięższa walka o obronę tytułu.Stara sportowa prawda głosi, że zawsze trudniej jest bronić tytułu, niż zdobyć go po raz pierwszy. Drugi z rzędu tytuł mistrzowski to powód do wielkiej dumy. Na ten sukces pracował ciężko cały zespół. Chcę bardzo podziękować Marcusowi, Timo, Mikko i Jarmo za to, co dla nas zrobili. Byli prawdziwymi liderami zespołu. Ich pasja, poświęcenie i zaangażowanie były inspiracją dla całego zespołu, który dał z siebie wszystko, aby zapewnić drugi z rzędu tytuł mistrzowski dla Forda.

Ostatnia runda tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Świata FIA – Rajd Wielkiej Brytanii z bazą w Cardiff odbędzie się na szutrowych OS-ach w lasach Walii w dniach 29 listopada – 2 grudnia.

.