Logo
WiadomościAktualnościBranża motoryzacyjna w kryzysie. Jak USA ratują producentów aut?

Branża motoryzacyjna w kryzysie. Jak USA ratują producentów aut?

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Suma 14 mld dolarów, jaką amerykański Kongres zgodził się wspomóc Chryslera i General Motors, w tym tygodniu powinna znaleźć się na kontach koncernów. Uchroni je to przed utratą płynności finansowej i pozwoli na wdrożenie procesów restrukturyzacyjnych, które mają zagwarantować im powrót do wypłacalności i bycia bardziej konkurencyjnymi. Ford na początku ub. tygodnia zrezygnował z ubiegania się o gotówkę, ale wystąpił z prośbą o przyznanie otwartych linii kredytowych, z których mógłby skorzystać, gdyby sytuacja na rynku motoryzacyjnym uległa dalszemu pogorszeniu.W tak złej kondycji Wielka Trójka z Detroit nie była od lat. Prowadzone od kilku lat procesy restrukturyzacyjne okazały się niewystarczające. Rosnące ceny paliw załamały sprzedaż najpopularniejszych w Stanach SUV-ów i pikapów. Przerost zatrudnienia nad potrzebami, bardzo wysokie koszty pracy oraz agresywne związki zawodowe przyczyniły się z kolei do pogorszenia sytuacji finansowej. Tylko w tym roku sprzedaż nowych aut na rynku amerykańskim zmniejszy się do poziomu nienotowanego od początku lat 80. ub. wieku.Spadek popytu dotknął zresztą także inne regiony świata. W obliczu ogólnego kryzysu widmo bankructwa stało się jak najbardziej realne. W momencie, kiedy rząd USA zdecydował się na wdrożenie planów ratunkowych dla sektora bankowego na kwotę przekraczającą 700 mld dolarów, również firmy Chrysler, Ford i General Motors, zatrudniające w samych Stanach bezpośrednio i pośrednio ponad milion osób, musiały zwrócić się o pomoc publiczną.Warunkiem uzyskania pomocy było przedstawienie wiarygodnych planów restrukturyzacyjnych. Już na początku grudnia w Kongresie odbyły się przesłuchania, podczas których szefowie gigantów przekonywali dlaczego warto ratować amerykański przemysł.Bob Nardelli, prezes Chryslera, przedstawił plan obejmujący restrukturyzację:8 mld dolarów płatności dla dostawców części;1,2 mld dolarów płatności dla innych dostawców;900 mln dolarów płac;500 mln dolarów kosztów opieki zdrowotnej;500 mln dolarów nakładów inwestycyjnych.

Branża motoryzacyjna w kryzysie. Jak USA ratują producentów aut?
Zobacz galerię (2)
Auto Świat
Branża motoryzacyjna w kryzysie. Jak USA ratują producentów aut?
  • redukcję liczby produkowanych modeli z obecnych 63 do około 40;obniżenie kosztów płac;zmniejszenie zatrudnienia w fabrykach amerykańskich z poziomu 96 tys. osób (obecnie) do 65-75 tys. w ciągu najbliższych 3 lat;zmniejszenie liczby dilerów z 6450 do 4700;renegocjacje kosztów zatrudnienia ze związkami zawodowymi (fundusze zdrowotne, emerytalne itp.). Do 2012 roku GM chce być konkurencyjny do Toyoty – uznawanej w tym zakresie za lidera;renegocjacje zadłużenia (GM chce dogadać się z wierzycielami w sprawie redukcji ok. 35,6 mld dolarów z liczącego 66 mld długu, z którego część mogłaby być zamieniona na akcje koncernu);skupienie się na kluczowych markach, tj. Chevrolecie, Buicku, GMC i Cadillacu;zmianę strategii marki Saturn (z likwidacją włącznie);sprzedaż marki Hummer oraz całości lub części udziałów w Saabie.
  • oceniać postępy zmian;wyrażać zgodę (lub nie) na kolejne transze pożyczek;ingerować w proces restrukturyzacji, jeśli uzna, że jest zbyt powolny lub nie przynosi planowanych efektów;zapobiegać zamykaniu fabryk w celu przeniesienia produkcji poza granicę USA;akceptować lub nie wszystkie transakcje na kwoty powyżej 100 mln dolarów; ogłosić bankructwo spółki.

W ramach zaciętych negocjacji ustalono również, że szczegółowe plany restrukturyzacji będą przedstawione najpóźniej do końca marca przyszłego roku. Pieniądze dla Wielkiej Trójki mają pochodzić z funduszu Departamentu Energii utworzonego we wrześniu – miał on wspierać proekologiczne i proekonomiczne (zużywające mniej paliwa) projekty nowych modeli samochodów. Oprocentowanie wyniesie 5 proc. w ciągu pierwszych 5 lat i 9 proc. w kolejnych. Rządowe pożyczki będą miały priorytet w spłacie przed innymi wierzycielami. Część wierzytelności zostanie także zabezpieczona akcjami koncernów. Ponadto wszystkie firmy zobowiązały się do ograniczenia zarobków prezesów i zarządów, rezygnacji z floty prywatnych odrzutowców i ustalenia limitów odpraw dla kadry zarządzającej. W ramach reform firmy nie będą mogły również wypłacać dywidendy.Jak z kryzysem radzą sobie europejskie spółki gigantów, przeczytacie 29 grudnia.blog: sekalski.motogrono.pl

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: