Bravo(a) na bis

Aplauz dla fiatowskiego duetu mógłby śmiało potrwać dłużej, zabrzmieć mocniej i przełożyć się na większe powodzenie rynkowe. Z roczną produkcją na poziomie 200 tys. sztuk włoski kompakt zajmuje bezapelacyjne drugie miejsce w swojej klasie na rodzimym rynku (stawkę otwiera Volkswagen Golf), ale biorąc pod uwagę całą Europę Zachodnią gra już tylko siódme skrzypce - za Renault Méganem, Oplem Astrą, VW Golfem, Fordem Focusem, Peugeotem 306 i Citroenem Xsarą. Na naszym rynku plasuje się jeszcze dalej, bo na ósmym miejscu w segmencie C.Dotychczas dla wszystkich było jasne, że kompaktowy Fiat to niezły samochód, ale też nie wyjątkowo dobry. Dlatego jego następca, który spodziewany jest na rynku w połowie 2001 r., powinien być w wielu dziedzinach lepszy. Przede wszystkim w kwestii jakości i bezpieczeństwa nowy model - z większą liczbą poduszek powietrznych, układem kontroli stabilności ESP i całkowicie nową strukturą nadwozia - ma za zadanie wyraźnie wyprzedzić poprzednika. Całkowicie zmieniony jest także design samochodu, którego nazwa nie została ostatecznie ustalona. Być może będzie brzmieć Tempo. Życzeniem działu marketingu jest bowiem, by zakończyć zamieszanie związane z podwójnym imieniem. Mimo prawdopodobnego ujednolicenia nazw Fiat zachowa wyraźne zróżnicowanie stylistyczne wersji trzy- i pięciodrzwiowej.Analogicznie do Punto także w przypadku Tipo 192 (tak nowy kompakt zwie się roboczo) wariant trzydrzwiowy jest bardziej usportowiony i wizualnie przyjemniejszy od pięciodrzwiowego. Niezależność formalną nadaje mu przede wszystkim dynamiczny kształt klina, dość agresywny design przodu i charakterystycznie pochylona linia tyłu.Wariant pięciodrzwiowy jest stylistycznie wyraźnie spokojniejszy i właśnie z tego powodu tak inny w swoim konwencjonalnym charakterze od dotychczasowej Bravy. Przód jest miły dla oka, lecz łatwy do pomylenia w tłumie hatchbacków na rynku; bocznej linii brakuje designerskiego polotu, a tył... no cóż, chyba mało kto się za nim obejrzy. Także Station Wagon o długości ok. 4,5 m, który w roku 2002 zastąpić ma Mareę Weekend, raczej nie zdobędzie nagrody w konkursie piękności.Nowa generacja modeli Fiata kusi za to nieznanymi dotychczas, ukrytymi zaletami. Przestronność wnętrza ma wyznaczać nowe standardy w klasie kompakt, jakość wykończenia - jak donoszą dobrze poinformowani - spełni surowe oczekiwania, a tablica rozdzielcza jest równie piękna jak funkcjonalna. Długością ok. 4,25 m kompaktowy Fiat wyprzedza konkurentów o ładnych kilka centrymetrów, a rozstaw osi, w przybliżeniu 2,6-metrowy, pozwala spodziewać się ponadprzeciętnego wykorzystania przestrzeni. Właśnie w tej dziedzinie Fiat awansować ma na pozycję lidera klasy kompakt.W dziedzinie układu jezdnego Fiat polega na sprawdzonych rozwiązaniach. W zawieszeniu przednich kół zastosowanie znajdują kolumny resorujące, z tyłu - kompaktowa oś zespolona. Hamulce tarczowe instalowane mają być na wszystkich kołach. Wspomaganie układu kierowniczego stanowić będzie standard dla każdej wersji. Ponadto Fiat zaopatrzony zostanie w ABS i 15-calowe koła, a w przypadku modelu topowego nawet 16-calowe.W zależności od wersji silnikowej i wyposażenia samochód będzie miał masę własną od 1300 do 1450 kg. Od początku sprzedaży w ofercie znajdą się najprawdopodobniej następujące wersje silnikowe: trzy benzynowe - 1.2 16V o mocy 80 KM, 1.6 16V/103 KM, 5-cylindrowy 2.4 20V/171 KM oraz 110-konny turbodiesel z bezpośrednim wtryskiem Common Rail 1.9 JTD. Nowością w programie będzie dostępna we wszystkich modelach benzynowych manualna przekładnia sześciobiegowa oraz oferowana zapewne tylko wraz z silnikiem pięciocylindrowym skrzynia Selespeed.Jesteśmy ciekawi, jak nowy model zostanie przyjęty przez publiczność: Tempo zasłużyło sobie chyba na większe brawa niż Brava.