Jak pamiętamy, kilka okrążeń przed zakończeniem wyścigu Grand Prix Belgii 2009, w bolidzie Rubensa Barrichello pojawiły się problemy techniczne. Z silnika wydobywał się niebezpieczny dym…

Po szybkich konsultacjach z mechanikami i sprawdzeniu parametrów, zadecydowano, że Barrichello ma zwolnić, co pozwoli mu spokojnie dojechać do mety. Ostatecznie Brazylijczyk utrzymał swoje siódme miejsce i zdobył cenne dwa punkty. Jednak tuż po zakończeniu wyścigu w jego bolidzie pojawiły się płomienie, które jednak szybko ugaszono.

Po sprawdzeniu okazało się, że jednak silnik nie został zniszczony i kierowca będzie mógł go wykorzystać w najbliższym Grand Prix Włoch 2009.