o ponad 8 proc. mniej niż w tym samym okresie przed rokiem. Na drogach zginęło 1,7 tys. osób, czyli o 13,5 proc. mniej niż w 2002 roku.W opinii Marcina Szyndlera z Komendy Głównej Policji bardziej optymistyczne statystyki w dużym stopniu wynikają z prowadzonych przez policję, np. w okresie długich weekendów, akcji prewencyjnych na drogach. "Wówczas kierowcy są częściej monitorowani przez patrole policyjne. Bardziej restrykcyjnie traktujemy prowadzących pojazdy ciężarowe przekraczające dopuszczalny czas pracy. Staramy się też eliminować auta niesprawne technicznie" - mówi Szyndler.Według niego bezpieczeństwo na drogach uzależnione jest nie tylko od ich jakości, ale także od lepszego wyposażenia policji. Piraci drogowi coraz częściej są wyłapywani z tłumu samochodów przez fotoradary ustawione przy jezdni (w ciągu 1 min. mogą zarejestrować kilkadziesiąt aut przekraczających prędkość) oraz radiowozy z wideorejestratorami. Obecnie policja dysponuje 50 fotoradarami i 200 wideorejestratorami.Do wielu wypadków dochodzi podczas długich weekendów. W pierwszych dniach maja br. zanotowano 632 wypadków, w których zginęły 53 osoby, a 883 zostały ranne. W 2002 roku w długi weekend majowy doszło do 1488 wypadków. Wówczas śmierć poniosło 146 osób, a 1963 odniosło obrażenia. Bilans za długi weekend sierpniowy jest następujący: 622 wypadków, 66 osób zabitych, 877 rannych. Najwięcej wypadków wydarzyło się w piątek (197), a najmniej w niedzielę (120). Pobity został też niechlubny rekord, bowiem zatrzymano 2416 nietrzeźwych kierowców.
Brawura i alkohol
W pierwszym półroczu 2003 roku wydarzyło się 22,1 tys. wypadków drogowych, tj.
