Przyjrzyjmy się konkurentom modelu CTS. Audi A5 jest po niemiecku poprawne i tak racjonalne, że na jego bazie stworzono pięciodrzwiowego hatchbacka. Ble.
BMW serii 3 coupé wygląda z daleka jak sedan, a to jest wręcz upokarzające (dla właściciela coupé, bo dlatego, który ma sedana, to wręcz rehabilitujące). Infiniti G37 i Lexus IS250C wyglądają, jak dla mnie, tak samo.
Czy może być coś gorszego niż bycie tak bardzo podobnym do rywala? Jest jeszcze Mercedes klasy E coupé, ale to auto to jeżdżące kłamstwo. Nazywa się „klasa E”, wygląda jak klasa E i jest droga jak klasa E, ale pod spodem to klasa C. To niefajne. Nie chcę tego auta. I tak właśnie dochodzimy do CTS coupé.
Jest bezczelnie nowoczesny i bezkompromisowy w tej swojej kanciastości. Podoba mi się. Ponadto jest oryginalny, więc z niczym go nie pomylicie. Ma centralnie umieszczone wydechy i fajną klamkę, co jest na swój sposób pociągające.
O, CTS Coupé nie ma środkowego słupka, a to zawsze sprawia, że auto wydaje się droższe, lepsze, szybsze, bardziej prestiżowe. I o to chodzi, nie mówcie, że nie!
Co jeszcze? CTS nie ma pod maską silnika ze Skody Octavii (Audi A5 coupé ma – hi hi!), ale słuszne, amerykańskie V8 o mocy 304 KM. Czuję jednak, że to za mało, więc czekam do przyszłego roku, kiedy pojawi się wersja z literką V w nazwie i z mocą 556 KM.
Żaden rywal tyle koni nie ma i mieć nie będzie, zaufajcie mi.Chyba już wiem, co chcę znaleźć pod choinką… Jeszcze niedawno chciałem co innego, ale już mi przeszło.
Galeria zdjęć
Cadillac CTS Coupé ma to, czego nie mają rywale
Cadillac CTS Coupé ma to, czego nie mają rywale
Cadillac CTS Coupé ma to, czego nie mają rywale
Cadillac CTS Coupé ma to, czego nie mają rywale
Cadillac CTS Coupé ma to, czego nie mają rywale
Cadillac CTS Coupé ma to, czego nie mają rywale