Logo
WiadomościAktualnościCentral Europe Rally 2008: dojechali do mety

Central Europe Rally 2008: dojechali do mety

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun

Ostatni odcinek rajdu Central Europe Rally, liczący łącznie 197 km, w tym 155 km odcinka specjalnego załoga polskiego MAN-a Grzegorz Baran, Andrzej Grigoriew i Izablela Szwagrzyk ukończyła na piętnastej pozycji. Polacy znaleźli się więc na mecie!

Central Europe Rally 2008: dojechali do mety
Auto Świat
Central Europe Rally 2008: dojechali do mety

W klasyfikacji generalnej zespół Diverse Extreme Team ukończył pierwszą rundę Dakar Series na szesnastym miejscu (wg informacji uzyskanych z Biura Zawodów). Niekwestionowanym zwycięzcą w kategorii ciężarówek został Holender Hans Stacey (MAN), triumfator rajdu Dakar 2007 i prowadzący na większości odcinków specjalnych Central Europe Rally.

– Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku, przy tak mocnej obsadzie nie mogłem liczyć na więcej, zakładaliśmy miejsce w okolicach pieszej dwudziestki, więc szesnaste miejsce jest dla nas satysfakcjonujące - powiedział Grzegorz Baran. Rajd zgodnie z przewidywaniami okazał się bardzo ciężki i wymagający. Nasz MAN spisał się doskonale, podczas rajdu udało się nam uniknąć poważniejszych awarii. Poza tym bardzo dbał o nas fabryczny serwis MAN-a, który służył cały czas wsparciem i pomocą. Cieszę, się że udało się nam osiągnąć metę. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się że Iza, nasza nowa pilotka, tak świetnie da sobie radę. Nawigacja podczas rajdu była bardzo trudna, trzeba było szybko reagować i podejmować trudne decyzję. Iza świetnie się spisała i myślę, że to było dla niej dobre przygotowanie do startu w rajdzie Dakar, o którym marzy...

– To wspaniałe uczucie stanąć na rampie, widząc w koło tylu znanych i utytułowanych kierowców - komentowała Iza Szwagrzyk. Bardzo się cieszę, że udało się nam osiągnąć metę. Atmosfera w zespole była naprawdę super, pod okiem tak doświadczonego kierowcy jakim jest Grzegorz Baran mogłam się bardzo dużo nauczyć. Mam nadzieję, że to był pierwszy krok do spełnienia mojego marzenia, czyli startu w rajdzie Dakar. Zdobyte na Central Europe Rally doświadczenia na pewno mi w tym pomogą. Rajd był dla mnie niesamowitym przeżyciem i zarazem wyzwaniem, momentami było naprawdę ciężko, ale teraz żal mi, że to już koniec.

W klasyfikacji motocyklistów triumfował David Casteu. Bohaterem był jednak Słowak, Jaroslav Katrinak jadący na KTM-ie 530 EXC. Co prawda zajął on dopiero dziesiąte miejsce, ale wygrał kilka odcinków specjalnych, demonstrując wielkie umiejętności i możliwości.

Krzysztof Jarmuż celu (a może raczej marzenia) nie osiągnął - uplasował sie w końcowej punktacji o sześć miejsc niżej niz planował. Jednak dojechanie do mety w tak ekstremalnych warunkach jest niewątpliwym sukcesem naszego reprezentanta!

Do końca trwała rywalizacja o zwycięstwo wśród kierowców samochodów. Ogromne doświadczenie rajdowego Mistrza Świata, Carlosa Sainza wzięło górę - to Hiszpan stanął na najwyższym podium. Stephane Peterhansel nie wytrzymał chyba presji - swoje wyraźne prowadzenie zaprzepaścił w ciągu ostatnich dwóch dni. podczas decydującego etapu popełnił błąd, który kosztował go utratę szans...

Ale przynajmniej kibice mieli powody do radości - walka trwała do ostatnich metrów rajdu!

- Chociaż nie wygrali, dziękuję bardzo Stephane i Jean-Paulowi za fantastyczną pracę, jaką wykonali w czasie tego tygodnia - podkreślał Dominique Serieys, dyrektor zespołu Repsol Mitsubishi Ralliart. Ta impreza pokazała, że rajdy cross country nie muszą zazdrościć innym rodzajom rajdów. Są emocjonujące, ekscytujące i zrzeszają doskonałych kierowców wykorzystujących pojazdy o bardzo zaawansowanej konstrukcji. Pajero Evolution było bardzo niezawodne od startu do mety i jestem dumny z dokonań wszystkich członków zespołu, podczas tej całkowicie nowej imprezy.

- Tempo było niesamowicie szybkie od startu - mówił Peterhansel. Bardzo rzadko miałem okazję wcześniej jechać tak szybko w rajdzie cross-country. Walka osiągnęła swoje apogeum w piątkowe popołudnie, kiedy musiałem już bardzo ryzykować, by utrzymać się przed Sainzem. Kolejnego ranka próbowałem znów, ale straciłem około 50 sekund, gdy delikatnie zjechaliśmy z trasy. Ta strata okazała się już niemożliwa do odrobienia bez postawienia wszystkiego na jedną kartę. Uważam jednak, że lepiej jest dotrzeć do mety na drugiej pozycji, niż zaprzepaścić całą pracę zespołu.

- To był niesamowicie szybki rajd i trzeba było trzymać tempo, które nie pozwalało na odetchnięcie choćby na chwilę - opowiadał Luc Alphand. Nasze Pajero Evolution spisywało się perfekcyjnie, a fakt, że po przejechaniu 1000 km, zabrakło nam do podium 54 sekund, pokazuje jak zaciętą mieliśmy tu rywalizację. To było świetne doświadczenie i jestem przekonany, że pomogło mi w rozwinięciu się. Ogromne wyzwanie, czasami wymagające hazardowych decyzji, ale bardzo pozytywne.

- Gratuluję wszystkim w naszym zespole i gratuluję naszym rywalom - kontynuował Dominique Serieys. To była świetna walka, a my nauczyliśmy się kilku ważnych rzeczy. Nasze wysokoprężne Mitsubishi MPR14, mimo wycofania Pascala i Hiroshiego, także dostarczyło nam ważnych danych. Zostaniemy jeszcze przez kilka dni na Węgrzech, żeby przeprowadzić tym autem jeszcze nieco testów.

Motocykle1. David Casteu (KTM 690) - 12:21.14 godz.;2. Francisco Lopez (KTM 690) - strata 2.58 min.;3. Alain Duclos (KTM 690) - 19,39 min.;4. Jose Manuel Pellicer (Yamaha WRF 450) - 21.20 min.;5. Cyril Despres (KTM 690 +22.506. Jordi Viladoms (E) KTM 690) - 27.57 min.;36. Krzysztof Jarmuż (Honda CRF 450) - 2:25.41 godz.

Samochody1. Carlos Sainz i Michel Perin (Volkswagen Race Touareg 2) - 11:18.08 godz.;2. Stephane Peterhansel i Jean-Paul Cottret (Mitsubishi Pajero MPR13) - 2.01 min.:3. Dietter Depping i Timo Gottschalk (Volkswagen Race Touareg 2) - 6.34 min.;4. Luc Alphand i Gilles Picard (Mitsubishi Pajero MPR13) - 7.28 min.;5. Carlos Sousa i Andreas Schulz (Volkswagen Race Touareg 2) - 33.45 min.;6. Bruno Saby i Alain Guehennec (BMW X3 CC) - 46.30 min.

Ciężarówki1. Hans Stacey, Eddy Chevaillier i Bernard der Kinderen (MAN TGA) - 11:43.20 godz.;2. Wulfert van Ginkel, Daniel Bruinsma i Richard de Rooy (Ginaf X2222) - 33.43 min.;3. Aleš Loprais, Milan Holáň i Ladislav Lála (Tatra T815-2 ) - 53.18 min.;4. Marek Spacil, Jiri Żak i Zdenek Nemec (Liaz) - 1:27.42 godz.;5. Marco Dono, Andrea Bettiga i Angelo Fumagalli (Iveco Trakker) - 1:28.27 godz.;6. Rob Vink, Gerard van Vinkoop i Martien Hol (Ginaf X2222) - 1:41.47 godz.;16. Grzegorz Baran, Izabela Szwagrzyk i Andrzej Grigorjew (MAN TGA) - 2:56.20 godz.

Foto: Diverse Extreme Team, Rallyworld©Willy Weyens, Mitsubishi

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun
Powiązane tematy: