"Podwyżki u producentów paliw, które obserwujemy w polskich rafineriach od kilkunastu dni, w końcu będą musiały znaleźć odzwierciedlenie w cenach detalicznych" - czytamy w raporcie.

"Najpopularniejszą benzynę bezołowiową powinniśmy tankować w przyszłym tygodniu średnio po 3,45-3,55 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym zapłacą 3,43-3,53 zł/l. Powody do zadowolenia będą mieć natomiast kierowcy z samochodami z instalacją gazową. Z analiz e-petrol.pl wynika, że autogaz powinien potanieć o kilka groszy - w przyszłym tygodniu średnio za litr tego paliwa będzie się płacić 1,70-1,80 zł" - napisano w analizie.

Prognoza cen detalicznych paliw w okresie 19-25.1.2009 r. Wszystkie ceny podano w złotych brutto za litr paliwa:

Pb98: 3,60-3,65

Pb95: 3,45-3,55

ON: 3,43-3,53

LPG: 1,70-1,80

Także prognozy analityków biura Reflex mówią, że w najbliższych dniach ceny paliw na stacjach wzrosną prawdopodobnie o kilka groszy za litr.

Jak napisano w analizie, mijający tydzień na rynku ropy naftowej upłynął pod znakiem publikacji prognoz popytu na ropę przez OPEC, Międzynarodową Agencję Energii (MAE) i Departament Energii w USA. MAE w opublikowanym w piątek styczniowym "Oil Market Report" zrewidowała w dół prognozy światowego popytu na ropę o ponad milion baryłek dziennie. W 2009 r. światowy poziom konsumpcji ropy ma wynieść 85,26 mln baryłek dziennie, czyli będzie niższy o 0,6 proc. w porównaniu z rokiem 2008. W opinii ekspertów biura, w pierwszym półroczu 2009 r. ceny ropy mogą pozostać w rejonie 38-60 USD.

Jak poinformowano w komunikacie, po raz pierwszy od wielu miesięcy ceny paliw na stacjach wzrosły. Ich skala jest bardzo zróżnicowana w zależności od operatora i lokalizacji. Ceny Eurosuper 95 i oleju napędowego są wyższe od kilku do kilkunastu groszy na litrze niż przed tygodniem. Średnio za litr paliwa musimy zapłacić więcej niż 3,40 zł, czyli średnio około 8 gr/l więcej. Reflex zanotował obniżki cen jedynie dla autogazu - o ok. 3 grosze na litrze do poziomu 1,83 zł/l.

"Niestety należy się spodziewać, że kolejne dni mogą przynieść dalsze kilkugroszowe podwyżki cen na stacjach" - podkreślono.

"Zmiany, które są już widoczne na stacjach, odzwierciedlają ruch cen hurtowych w górę z początku stycznia. Ze względu na skalę tych podwyżek, właściciele stacji nie byli w stanie utrzymać cen z początku roku" - czytamy dalej.

W ocenie analityków, jeśli ceny hurtowe będą dalej rosły, a "wszystko wskazuje na to, że podwyżki utrzymają się co najmniej do połowy przyszłego tygodnia, to już niedługo za litr paliwa przy dystrybutorze możemy płacić średnio powyżej 3,50 zł".