Auto Świat Wiadomości Aktualności Ceny paliw od 1 września w górę. Czas obniżek się skończył

Ceny paliw od 1 września w górę. Czas obniżek się skończył

Tylko do północy można skorzystać z wakacyjnych promocji na paliwo organizowanych przez największe sieci stacji w Polsce. Z jednej strony szkoda, a jednak – biorąc pod uwagę światowe ceny ropy naftowej i kurs złotego – moglibyśmy doświadczać właśnie dość istotnych podwyżek cen paliw. Tymczasem ceny paliw w Polsce w odniesieniu do początku wakacji wzrosły nieznacznie i to się w najbliższych dniach nie zmieni. Zazdrościć mogą nam nawet Węgrzy, którzy właśnie płacą za sztucznie obniżane ceny w przeszłości. Zresztą sami zobaczcie.

Tankowanie na stacji Orlen
Tankowanie na stacji OrlenŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
  • W te wakacje, podobnie jak rok wcześniej, duże sieci stacji oferowały 30-40-groszowe zniżki na paliwo. Oferty te były jednak ograniczone ilościowo
  • Największe promocje właśnie się kończą
  • Być może nie jest to duże pocieszenie dla polskich kierowców, warto jednak zauważyć, że obecnie mamy naprawdę jedne z najniższych cen paliw w Unii Europejskiej.
  • Przyjazne kierowcom ceny paliw mogą utrzymać się do połowy października
  • Niektóre sieci stacji organizują nowe, powakacyjne promocje na paliwo

Od początku wakacji wyraźnie wzrosły notowania ropy (gatunek Brent zdrożał o ok. 10 dolarów na baryłce) zdrożały gotowe paliwa, potaniał złoty (w ciągu miesiąca kurs dolara wzrósł z ok. 4 do 4,10 zł). Same nieszczęścia, a tymczasem w Polsce ceny paliw pozostały względnie stabilne – urosły, ale nieznacznie.

O ile na początku lipca litr benzyny kosztował średnio na polskich stacjach 6,42 zł, to teraz płacimy – w zależności od źródła – 6,66-6,68 zł (do końca wakacji minus 30 groszy zniżki, biorąc pod uwagę różne dostępne promocje). Olej napędowy podrożał z 6,17 zł do 6,49 zł (minus 30 groszy). W tym samym czasie podwyżki cen paliw w wielu krajach Europy, m.in. na Węgrzech, wystrzeliły.

W tym kontekście nie powinny dziwić spostrzeżenia analityków, że polskie ceny paliw zachowują się dziwnie – dziwnie spokojnie na tle innych krajów naszego regionu.

Ceny paliw na stacjach w Polsce. Diesel jest najtańszy w UE?

"Dziwne" w odniesieniu do sytuacji są zwłaszcza ceny oleju napędowego na polskich stacjach. Najnowsze dane porównawcze Komisji Europejskiej, które mają zaledwie kilka dni opóźnienia w stosunku do danych krajowych, pokazują wyraźnie, że najlepiej tankować w Polsce. Pokazuje to mapka przygotowana przez Komisję Europejską (tygodniowy biuletyn paliwowy KE):

Oil weekly Bulletin KE – ceny  detaliczne oleju napędowego w różnych krajach, stan na 21/08/2023
Oil weekly Bulletin KE – ceny detaliczne oleju napędowego w różnych krajach, stan na 21/08/2023Żródło: Komisja Europejska

Jak widać, nieznacznie taniej zatankujemy olej napędowy w Bułgarii, ale w innych krajach drożej. Ceny paliw są szczególnie szokujące na Węgrzech – równowartość 1,70 euro to w przeliczeniu na złote 7,60 zł za litr.

Ceny benzyny na stacjach w Polsce. Jest najtańsza w UE?

Jak widać na mapie, ceny benzyny niższe niż w Polsce obowiązują w Bułgarii i nieznacznie niższe są w Rumunii. Zazdrościć cen paliw mogą nam choćby Słowacy czy Węgrzy, którzy doświadczają właśnie prawdziwych podwyżek.

Oil weekly Bulletin KE – ceny  detaliczne benzyny w różnych krajach, stan na 21/08/2023
Oil weekly Bulletin KE – ceny detaliczne benzyny w różnych krajach, stan na 21/08/2023Żródło: Komisja Europejska

Ceny paliw wzrosną z dnia na dzień

Jeśli macie jeszcze wolny kupon np. na zniżkę na stacjach Orlen, korzystajcie – promocja trwa do 31 sierpnia, czyli w praktyce zatankowanie prywatnego auta od 1 września będzie droższe o 30 groszy na litrze. Wraz z końcem sierpnia kończy się większość wakacyjnych promocji na paliwo, choć np. na stacjach Circle K weekendowa promocja (-35 gr/litr) dla użytkowników karty lojalnościowej sieci trwa jeszcze do końca pierwszego weekendu września.

Promocje na paliwa się kończą
Promocje na paliwa się kończąŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński

Koniec wakacyjnych promocji jest też końcem złych wiadomości. Dobre wiadomości są takie, że ceny paliw na stacjach prawdopodobnie pozostaną stabilne bez względu na okoliczności zewnętrzne. Zdaniem niektórych analityków – i mogą oni mieć rację – stabilne ceny paliw w Polsce w nadchodzących tygodniach zagwarantuje Orlen, który dyktuje nie tylko ceny hurtowe na polskim rynku, lecz także ma istotny wpływ na marże stacji benzynowych. A po co Orlen miałby bardziej niż zwykle dbać o stabilność cen na stacjach paliw w Polsce? Przyczyny są, zasadniczo, dwie:

  • po pierwsze, władzom szczególnie zależy na tym, aby trzymać w ryzach inflację; potrzebny jest pretekst do pierwszej od dawna obniżki stóp procentowych. Czyżby już przed wyborami?
  • po drugie, ważny jest nastrój kierowców przed datą wyborów – władzom rozgoryczenie kierowców wysokimi cenami paliw jest obecnie szczególnie nie na rękę. Orlen z pewnością nie zamierza rządowi pomóc, nawet za cenę obniżenia marż.

Warto też wiedzieć, że gdy jedne promocje się kończą, zaczynają się kolejne. Np. Shell ogłosił właśnie 30-groszową promocję na paliwa premium dla użytkowników kart lojalnościowych tej sieci – ma ona obowiązywać do 31 października.

Z cen paliw zadowoleni mogą być właściciele aut na LPG

Pamiętacie, że w ubiegłym roku miało w Polsce zabraknąć gazu płynnego w związku z rezygnacją z importu tego paliwa z Rosji? Otóż import LPG z Rosji trwa – wbrew zapewnieniom rządu – w najlepsze. "Ruski gaz" jest po prostu tani i jest go dużo. W efekcie, podczas gdy litr benzyny na stacjach kosztuje obecnie 6,68 zł (dane e-Petrol.pl), za litr LPG płacimy zaledwie 2,76 zł/litr. Takich korzyści właściciele samochodów na gaz dawno nie widzieli.

Ceny paliw w Polsce: co zdrożeje, co stanieje?

W dalszej perspektywie można być niemal pewnym, że drożeć będzie olej napędowy – to naturalne przed zimą. Z powodów sezonowych prawdopodobnie nie zdrożeje (lub zdrożeje nieznacznie) benzyna, nawet jeśli ceny tego paliwa po 15 października znów zostaną urynkowione.

Trzeba liczyć się z podwyżkami LPG, ale — być może — niższymi niż minionych sezonach jesienno-zimowych.

Na razie jednak ceny paliw podlegają kalendarzowi wyborczemu, a jeśli przyjdzie zapłacić za to rachunek, to dopiero po wyborach.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków