• Jeszcze w ubiegłym roku koncern MOL miał w Polsce jedynie kilkadziesiąt stacji benzynowych funkcjonujących pod marką Slovnaft
  • Do niedawna w Polsce nie było ani jednej stacji z zielonym logo MOL
  • Z dnia na dzień węgierki MOL stał się właścicielem 417 stacji Lotos
  • Obecnie trwa intensywny rebranding – stacje Lotos zmieniają barwy, większość z nich docelowo będzie stacjami MOL

Praprzyczyną pojawienia się na tak masową skalę stacji MOL w Polsce jest przejęcie przez PKN Orlen koncernu Lotos. Takie przejęcia wymagają zgody Komisji Europejskiej, która w tym przypadku stwierdziła, że bez wprowadzenia środków zaradczych dojdzie do niedopuszczalnego monopolu na polskim detalicznym rynku paliw. Mówiąc wprost: stwierdzono, że orlenów będzie za dużo. Środki zaradcze, jakie zaproponowała KE, to pozbycie się przez PKN Orlen 80 proc. stacji benzynowych Lotosu.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Aby dokończyć fuzję, w PKN Orlen zdecydowano spełnić warunki KE, rozpoczęto poszukiwania nabywcy. Znalazł się on na Węgrzech. W rezultacie tylko mniejsza część stacji benzynowych Lotos (oraz Optima – to także stacje Lotosu) zyskała logo Orlenu, a większość (pakiet 417 stacji) sprzedano węgierskiemu koncernowi MOL. W ramach wzajemności węgierski MOL sprzedał polskiemu Orlenowi 185 swoich stacji – 144 na Węgrzech i 41 na Słowacji.

Jednym z zaskakujących efektów tego układu jest to, że w Polsce MOL ma obecnie więcej stacji niż na Węgrzech i jeśli chodzi o rynek detaliczny, to dla MOL Polska jest obecnie numerem jeden.

Stacje MOL w Europie Foto: MOL
Stacje MOL w Europie

Najwięcej stacji benzynowych w Polsce ma Orlen. Na drugim miejscu jest...

Obecnie liczba stacji MOL – licząc posiadane wcześniej stacje sieci Slovnaft – zbliża się do 500. To oznacza, że MOL, pod względem liczby stacji w Polsce, znalazł się na podium. Pierwsze miejsce bezapelacyjnie należy do Orlenu – obecnie ponad 1919 stacji (dane POPiHN na koniec czerwca 2023), kolejne do BP (578 stacji) i trzecie do MOL. Kolejne największe sieci stacji paliw w Polsce to Shell (456 stacji) oraz CircleK (ok. 397 stacji). Ogółem wszystkich stacji paliw w Polsce jest blisko 8 tys.

MOL jest już na podium, ale ma wyższe ambicje

Obecnie głównym zadaniem koncernu MOL na polskim rynku jest "odsłonić" jak najwięcej posiadanych przez siebie stacji – wyremontować stacje Lotosu, zmienić ich kolorystykę, logo, organizację sklepów itp. Im więcej stacji, tym bardziej rozpoznawalna marka, a właśnie brak rozpoznawalności może być w najbliższym czasie szczególnym problemem MOL w Polsce.

Rebranding większości przejętych stacji ma trwać do końca 2024 r., a zapewne stopniowo obejmie też stacje Slovnaft rozlokowane na południu Polski. To sprawi, że stacje węgierskiego koncernu, których docelowo będzie ok. 500 lub więcej wpiszą się trwale w polski krajobraz.

Stacja paliw MOL. Foto: MOL
Stacja paliw MOL.

Przedstawiciele MOL nie ukrywają, że ich ambicją jest stanie się numerem dwa na polskim rynku, co wymagałoby zapewne pozyskania dodatkowej, znacznej liczby stacji benzynowych. Pytani wprost, kiedy to nastąpi, unikają jednoznacznej odpowiedzi. Prawdą jest bowiem, że nawet jeśli koszt rebrandingu pojedynczej stacji paliw nie jest może szczególnie wysoki, to jednak duża liczba tego rodzaju inwestycji jest ogromnym wysiłkiem organizacyjnym, a nie należy też liczyć na to, że konkurencja pozostanie bezczynna.

Węgierski MOL sprzeda nam polskie paliwo

Niestety, z punktu widzenia kierowcy, o prawdziwej konkurencji paliwowej na polskim rynku nie ma mowy. MOL ma zagwarantowane umowami dostawy paliw z polskich rafinerii i nie ma najmniejszego powodu, by wbrew zasadom logistyki importować do Polski paliwo z zagranicy. Bez względu więc na to, czy zatankujemy na Orlenie, czy na MOL-u, jest wielce prawdopodobne, że kupimy dokładnie to samo paliwo. Prawdziwa konkurencja może więc dotyczyć... usług gastronomicznych (zapiekanek, hot dogów i kawy) oraz sklepów zlokalizowanych na stacjach.

To nie jest może "łamiąca" wiadomość, ale z pewnością taka konkurencja z punktu widzenia kierowców jest mile widziana.