- Opel może wykorzystać powiązania macierzystego koncernu Stellantis
- Kompaktowy SUV miałby tylny napęd, aż 1700-litrowy bagażnik i przyspieszał od 0 do 100 km na godz. w 8 s
- Niewykluczone, że bazowa cena "chińskiego Opla" nie przekroczy 130 tys. zł
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Jeśli do tego dojdzie, czeka nas jedna z największych sensacji motoryzacyjnych 2026 r. To właśnie wtedy na rynku może zadebiutować pierwszy Opel w historii będący pochodną chińskiego auta. Mało tego, przedprodukcyjne testy SUV-a z Chin przeprowadzano na legendarnym torze Alfy Romeo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Przeczytaj także: Polacy kochają używane niemieckie i japońskie auta. Sprawdziłem, które lepiej trzymają cenę. Wyraźny zwycięzca
Jaka to marka Leapmotor?
"Automobilwoche" podało, że należący do koncernu Stellantis Opel rozważa poszerzenie gamy o kolejnego kompaktowego SUV-a. Nie byłaby to jednak ani jego autorska konstrukcja, ani nawet pochodna jakiegoś europejskiego samochodu firmowanego przez Stellantisa. Nowy Opel byłby zmodernizowaną wersją chińskiego SUV-a Leapmotor B10.
Przeczytaj także: Jeździłem SUV-em tańszym od Fiata Pandy. Nie ma takiego drugiego na rynku
Leapmotor to chińska marka motoryzacyjna założona w 2015 r. W celu globalnej ekspansji Chińczycy powołali spółkę Leapmotor International, a Stellantis objął w niej większościowy pakiet udziałów (51 proc.). Z kolei kompaktowy SUV Leapmotor B10 to pierwszy model tej marki zaprojektowany właśnie na międzynarodowe rynki. Od niedawna jest dostępny rónwnież w Polsce.
Jakim autem jest Leapmotor B10?
Leapmotor B10 to kompaktowy SUV o długości 451,5 cm. Samochód mierzy 188,5 cm szerokości i 165,5 cm wysokości, a jego rozstaw osi to 273,5 cm. Auto oparto na architekturze LEAP 3.5, zaś właściwości jezdne dopracowywano na torze w Balocco, czyli słynnym obiekcie Alfy Romeo (to również marka koncernu Stellantis).
Leapmotor B10 ma dwa bagażniki: 25-litrowy z przodu i 430-litrowy z tyłu. Drugi z nich można powiększyć do maksymalnych 1700 l. W środkowej konsoli znalazł się 14,6-calowy wyświetlacz, a system operacyjny można aktualizować zdalnie.
Leapmotor B10 ma tylny napęd oraz 218-konny silnik elektryczny, który rozwija 240 Nm i przyspiesza samochód od 0 do 100 km na godz. w 8 s. Chiński SUV jest dostępny w Polsce z dwoma wersjami akumulatora trakcyjnego:
- 56,2 kWh (zasięg w trybie mieszanym WLTP: 361 km);
- 67,1 kWh (zasięg w trybie mieszanym WLTP: 434 km)
Bazowa odmiana Leapmotora B10 kosztuje w Polsce 119 tys. 900 zł.
Ile może kosztować chiński SUV Opla?
Jeśli Opel istotnie poszerzy gamę o własną wersję chińskiego Leapmotora B10, to dane techniczne będą zapewne zbliżone do pierwowzoru, ale przednia i tylna część samochodu zostanie dostosowana do kodu stylistycznego niemieckiej marki.
Przeczytaj także: Chcesz nowe niemieckie auto za maks. 150 tys. zł? Mam dla ciebie pięć typów. W tym model premium i 4,6-metrowy wóz
Nowy "chiński Opel" uplasowałby się w gamie powyżej kompaktowej Frontery, dostępnej również w wersji elektrycznej. Frontera jest przy tym krótsza (438,5 cm długości), ma także mniejszy rozstaw osi (267 cm) i słabszy silnik (113 KM). Bazowy wariant elektrycznej odmiany Opla Frontery kosztuje obecnie w Polsce 120 tys. 900 zł. Wydaje się więc, że cennik oplowskiego Leapmotora mógłby startować od 130 tys. zł.
Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2025 r. zarejestrowano w Polsce 1505 nowych aut Leapmotora, co daje mu 6. miejsce wśród marek chińskich producentów — za MG, Omodą, Jaecoo, BYD-em i BAIC.