• O podwyżkach cen paliw decyduje splot niekorzystnych zdarzeń na rynkach międzynarodowych i w Polsce
  • Znów drożeje ropa na światowych rynkach, drożeją gotowe paliwa, a kurs złotego osłabił się wobec wszystkich głównych walut
  • Według analityków BM Reflex już w przyszłym tygodniu na stacjach pojawią się ceny oleju napędowego bliskie ośmiu zł za litr
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

"Biorąc pod uwagę sytuację na krajowym rynku hurtowym, dalsze wzrosty ceny paliw wydają się być nieuniknione" – tak zaczyna się najnowszy komentarz BM Reflex na temat polskiego rynku paliw.

Rzeczywiście: po kilkunastu tygodniach względnego spokoju nagle zaczęły rosnąć ceny paliw w hurcie. W minionym tygodniu – pomiędzy 30 września i 7 października – hurtowe ceny ON wzrosły o 60 groszy netto, a benzyny – o 22 grosze. W rzeczywistości wzrosty odczuwalne przez kierowców będą większe, ponieważ po pierwsze, wzrosty cen hurtowych zaczęły się już wcześniej i teraz na stacjach widzimy pierwsze ich efekty, a po drugie, podane wartości dotyczą cen netto – należy doliczyć do nich podatek VAT.

Ile stacje płacą dziś za paliwo?

Według oficjalnych cenników polskich rafinerii 1000 litrów oleju napędowego kosztuje dziś 7381 zł netto, a benzyny – 6192 zł netto. Dodaj 8 proc. podatku VAT i wychodzi 7,97 zł za litr ON w hurcie i 6,69 zł za litr benzyny 95. Analitycy BM Reflex radzą, aby brać pod uwagę rabaty, jakie dostają niektóre stacje i sieci stacji. Po ich uwzględnieniu cena za litr paliwa, jaką płacą polskie stacje benzynowe to: ok. 7,70 zł (brutto) za litr ON i 6,47 zł za litr benzyny. Oznacza to, że na stacjach może być tylko drożej, a podwyżki w pełnej skali będą widoczne najpóźniej po wyprzedaniu kupionego wcześniej, tańszego paliwa.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Ile zapłacimy w przyszłym tygodniu za paliwo?

Według analityków BM Reflex litr oleju napędowego w przyszłym tygodniu może kosztować średnio 7,90-7,99 zł, a litr benzyny – 6,80-6,90 zł, przy czym będzie przybywać stacji z cenami wyższymi niż średnia. Zbliżymy się zatem do rekordów z marca.

Co się dzieje na rynku paliw?

W ciągu tygodnia kurs ropy naftowej wzrósł o 10 dolarów za baryłkę i jest to największy wzrost od końca marca. Jednocześnie drożeją także gotowe paliwa (Polska sprowadza nie tylko ropę naftową, lecz także benzynę i ON, polskie rafinerie nie są w stanie w całości zaspokoić krajowego popytu na paliwa. To wszystko dzieje się w sytuacji gwałtownej przeceny złotego – za wszystkie sprowadzane towary musimy więc płacić więcej.