Prototyp zdolny do samodzielnej jazdy udostępniono dziennikarzom pod koniec stycznia 2007 r.Samochód wymyślony od nowa Auto jest rozwinięciem projektu AUTOnomy, który General Motors pokazał w 2002 roku. Jego nowatorstwo polegało na stworzeniu pojazdu wokół ogniw paliwowych, a nie na przystosowaniu już istniejących karoserii do napędu wodorowego. Prototyp AUTOnomy składał się z płaskiej podłogi (grubość 11 cali) nazywanej także deskorolką, w której upakowano wszystkie elementy napędu, ogniwa i baterie oraz cztery silniki elektryczne, po jednym w każdym kole. Wyeliminowanie połączeń mechanicznych dało konstruktorom duże możliwości w zakresie tworzenia nadwozia, które nie było ograniczone silnikiem ani innymi podzespołami występującymi w klasycznych pojazdach. Niespełna rok poźniej GM zaprezentował bazujący na pierwszym projekcie model Hy-wire, który wyglądem przypominał już normalny samochód, lecz z bardzo futurystycznym wnętrzem. Kierowanie pojazdem odbywało się przy pomocy kierownicy przypominającej stery samolotu. W niej też umieszczono większość przycisków sterujących pracą pokładowych systemów. W aucie nie zainstalowano żadnych pedałów, a przyspieszać było można, przekręcając manetki przy kierownicy. Żeby zatrzymać Hy-wire'a wystarczyło te manetki ścisnąć. Rozwiązanie oryginalne, ale wymagające przyzwyczajenia. Kilka kolejnych lat doświadczeń i badań pozwoliło wreszcie na stworzenie Sequela, który nie tylko jest przyjazny dla środkowiska, ale także zachowuje funkcjonalność typową dla aut rodzinnych.Stylistyka modelu nawiązuje do samochodów sportowo-rekreacyjnych. Zgrabne, 5-drzwiowe nadwozie o wymiarach 4994 mm długość, 1966 mm szerokość oraz 1697 mm wysokość w całości wykonane jest z aluminium. Uwagę zwracają duże, przykryte drobną siatką wloty powietrza zarówno z przodu, jak i z tyłu auta, wykorzystywane przez układ chłodzący. Wnętrze, jak na tak futurystyczny model, wykończone jest dość tradycyjnie. Masywna deska rozdzielcza z klasyczną kierownicą i elektronicznymi wyświetlaczami to rozwiązanie stosowane także w niektórych seryjnie produkowanych modelach. W konsoli między fotelami umieszczono przyciski sterujące pokładowymi systemami rozrywkowo-informacyjnymi, klimatyzacją oraz wyborem trybu jazdy. Schowanie większości elementów układu jezdnego, napędowego oraz baterii i zbiorników wodoru w płaskiej podłodze pozwoliło na wygospodarowanie sporej ilości miejsca dla pasażerów i ich bagażu. Sequel w przeciwieństwie do wcześniejszych projektów spełnia też suroweamerykańskie normy w zakresie standardów bezpieczeństwa, co jest niezbędne przy rozważaniu ewentualnej produkcji modelu.Elektryczne i kosztowne serceWszystko, co decyduje o mobilności pojazdu, zostało zlokalizowane w płaskiej podłodze: silnik elektryczny z przodu oraz dwa w kołach tylnych o łącznej mocy 115 kW, ogniwa paliwowe centralnie wraz z 3 zbiornikami, w które wtłacza się 8 kg wodoru pod ciśnieniem 700 barów (dwa razy większe niż w Hy-wire) oraz wysokonapięciowe akumulatory litowo-jonowe w tylnej części pod bagażnikiem. Generator wysokiego napięcia dostarcza energię akumulatorom trakcyjnym, układ 12-woltowy wykorzystywany jest przez pokładowe systemy rozrywkowo-infromacyjne, a 42-woltowyumożliwia właściwe działanie systemów By-Wire. Zasięg Chevroleta szacowany jest na 480 km, przyspieszenie do "setki" poniżej 10 s, a maksymalna prędkość na 145 km/h. Jazda Sequelem nie odbiega znacząco od prowadzenia zwykłych samochodów. Auto jest dość komfortowe (ma samopoziomujące zawieszenie przednie), a przyspieszanie i hamowanie odbywa się jak w każdym samochodzie za pośrednictwem pedałów w podłodze. Wystarczy wybrać odpowiedni tryb i wcisnąć gaz, by Sequel dynamicznie ruszył z miejsca. Warto zauważyć, że do wnętrza dociera jedynie łagodny pomruk wentylatorów z układu chłodzenia. Wrażenie podobne do jazdy nowoczesnym tramwajem. Manewrowanie autem mimo układu kierowniczego By-Wire, a może właśnie dzięki niemu, jest naturalne, przewidywalne i dodatkowo ułatwione dzięki skrętnym kołom obydwu osi.Sympatycy nowoczesnych technologii na wersję seryjną modelu będą musieli jeszcze poczekać. Powód prosty. Zastosowana w Sequelu technologia jest koszmarnie droga. Za kilka lat auta z ogniwami paliwowymi mają jednak szansę stać się dobrym antidotum na rosnące ceny paliw.
Chevrolet Sequel - Laboratorium na kołach
Chevrolet Sequel zadebiutował podczas międzynarodowego salonu samochodowego w Detroit w styczniu 2005 roku. Jest to pierwszy samochód na świecie, w którym udało się efektywnie zintegrować układ ogniw paliwowych zasilanych wodorem z zestawem ultranowoczesnych technologii, takich jak system sterowania i hamowania By-Wire (przy użyciu impulsów elektrycznych, bez mechanicznych połączeń), elektryczny napęd z silnikami umieszczonymi w kołach, litowo-jonowe baterie o dużej pojemności oraz aluminiowa struktura nadwozia.