Nowy model i markę samochodu chce wprowadzić na polski rynek warszawski POLMOT Holding. To pikap, który łudząco podobny jest do Nissana Navara. Jego producentem jest znana chińska firma Great Wall Cars.

Deer G5 przed wprowadzeniem do sprzedaży, otrzyma jednak kilka polskich komponentów. Wiadomo już, że do jego napędu zastosowany będzie silnik wysokoprężny Iveco o pojemności skokowej 3,5 litra. Dojdą też inne elementy produkowane w Polsce, co spowoduje obniżenie kosztów jego produkcji, a tym samym będzie miało wpływ na ostateczną cenę.

Aktualnie polski importer i zarazem producent zlecił wykonanie wymaganej homologacji, którą wykonuje dawny OBR lubelskiej firmy Intrall. Nieoficjalnie wiadomo, iż POLMOT podejmie ostateczną decyzje o rozpoczęciu produkcji tego samochodu dopiero po uzyskaniu homologacji.

Obecnie w lubelskich zakładach przy ulicy Mełgiewskiej produkowane są nadal terenowe Honkery. Aktualnie realizowane jest zlecenie na 20 egzemplarzy przeznaczonych dla wojska. Samochody montuje 20 osób.

Przyszłość Honkera powinna rozstrzygnąć sie w najbliższym czasie. Już w najbliższych dniach odbędzie przetarg na prawa do produkcji i sprzedaży tych samochodów. Jak się dowiedzieliśmy, zainteresowanych jest tym kilka firm.

- Najlepiej by było, aby znalazł się jeden kontrahent chętny do kupna od Rosjan praw do Lublina, a od syndyka do Honkera - mówi Leszek Liszcz, syndyk masy upadłościowej Daewoo Motor Polska w Lublinie. -I to szybko, bo za kilka miesięcy po prostu nie będzie wyszkolonej załogi, która mogłaby produkować samochody. A po co komuś hala i projekt, skoro nie ma ludzi do jego realizacji. Na razie ludzie ze starej załogi rejestrują się jako bezrobotni - dodaje Andrzej Chrząstowski, przewodniczący "Solidarności” w upadłym Intrallu.