Czternastu największych producentów, którzy mają 90 proc. udziałów w chińskim rynku, sprzedało w marcu 1,026 mln samochodów. W tym samym czasie Amerykanie kupili 857 735 aut, a więc o 37 proc. mniej niż w tym samym miesiącu przed rokiem.

Chińskie stowarzyszenie producentów dokładne dane poda dopiero za kolka dni, ale można oczekiwać, ze będą one jeszcze bardziej korzystniejsze dla tego wciąż rozwijającego się rynku.

Chiny chcą zostać największym rynkiem motoryzacyjnym na świecie. Już w styczniu i lutym 2009 roku sprzedaż w tym kraju była wyższa niż w USA i wszystko wskazuje na rekordowy I. kwartał 2009 roku. W USA sprzedaż zmalała o 25 proc., a przemysł motoryzacyjny wciąż jest w stanie głębokiego kryzysu, co tym bardzie zwiększa szanse Chińczyków.

Sprzedaż samochodów spada na całym świecie, a jedynie Chiny notują wzrost. Jednak ich nadzieje wciąż hamuje duża konkurencja i mniejsze zainteresowanie dużymi sedanami. Większe zainteresowanie małymi i oszczędnymi modelami obniża zyski producentów.

Produkcja samochodów została zaliczona do dziesięciu strategicznych dziedzin przemysłu, które chiński rząd zamierza w tym roku wesprzeć. Jest to m.in. obniżenie podatków przy zakupie małych aut i lekkich pojazdów użytkowych. Analitycy jednak ostrzegają, że także na tym rynku dojdzie wkrótce do destabilizacji.