Tej właśnie ostrożności brakuje jednak dzieciom. Aby ją w nich wytworzyć, należy je uczyć zachowania na drodze. Im wcześniej się zacznie, tym lepiej. Najlepiej już w szkole, i to w najmłodszych klasach. Próbowano tego zresztą w Polsce już wielokrotnie. Niestety, z miernym powodzeniem. Teraz, kiedy praktycznie nikt na ogólnokrajową skalę nie zajmuje się nauczaniem dzieci zasad ruchu na drodze, pojawiło się Renault.Lata doświadczeńPomysł "Bezpieczeństwa dla wszystkich" nie powstał nagle, rodził się przez całe dziesięciolecia. Równo 45 lat temu francuski koncern stworzył ośrodek badań nad ograniczeniem ryzyka na drodze. Specjaliści w nim pracujący zajmowali się najpierw udoskonalaniem samochodów. Pracowali nad wynalazkami mającymi zapewnić jak największe bezpieczeństwo kierowcom. Oni też doszli do wniosku, że skoro liczba ofiar śmiertelnych na drogach ciągle się zwiększa, należy pomyśleć o pieszych. Przede wszystkim zaś o dzieciach, które najczęściej padały ofiarami wypadków i płaciły największy haracz rozrastającej się motoryzacji.Według speców Renault najlepszym sposobem chronienia najmłodszych pieszych jest ich edukacja. Jeśli zaś nauka, to w szkołach, gdzie można dotrzeć do największej liczby dzieci. Na pierwszy ogień poszła Hiszpania. Program nazwano "Bezpieczeństwo dla wszystkich". Rezultaty okazały się tak zachęcające, że postanowiono program wprowadzić w innych krajach naszego kontynentu. W tej chwili Renault prowadzi akcję w Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Portugalii, Słowacji, Szwajcarii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Od stycznia także w Polsce.Profesjonalnie..."Bezpieczeństwo dla wszystkich" nie jest spontaniczną, rzuconą na żywioł akcją uświadamiającą. Renault opracowało pełny program edukacyjny. Jako taki musiał być zawsze konsultowany z odpowiednimi ministerstwami. W naszym kraju przez długi czas podręcznikom przyglądało się Ministerstwo Edukacji. Wnikliwej analizie poddano program także w Komendzie Głównej Policji. Dopiero po ich przychylnych opiniach zaczęto wdrażać pomysł w życie. Na początek wybrano teren pilotażowy. Rozesłano zaproszenia do szkół podstawowych w Warszawie i województwie świętokrzyskim. Odpowiedź dało 168 szkół, które zgłosiły do udziału 1835 klas. Ogółem akcja Renault objęła 41 129 dzieci. Wszystkie zgłosiły się na ochotnika. Przymusu nie było....i atrakcyjnieDo pokonania był tylko jeden problem. Wszyscy wiemy, że dzieci nie lubią dodatkowych zajęć w szkole. Renault przygotowało więc swój program w unikatowej formie. Używa-jąc języka akademickiego "Bezpieczeństwo dla wszystkich" to nie wykłady, lecz ćwiczenia. Dzieci biorą czynny udział w zajęciach. Odbywają się spotkania w tzw. miasteczkach ruchu, prezentowane są nagrania wideo. Wszystko nastawione jest na atrakcję. Każdy uczeń otrzymał specjalnie przygotowany, bogato ilustrowany podręcznik. Właściwie nie jest to książka, ale coś na wzór dziecięcej gazety z zagadkami. Niepoślednią rolę odgrywa w systemie nauczyciel. On także ma swój podręcznik, a dokładniej cały zestaw zeszytów oddzielnie traktujących każde zagadnienie ruchu drogowego. W zależności od tego, w jakim wieku jest prowadzona przez niego klasa, wybiera tematykę poruszaną na ćwiczeniach. Tok nauczania jest niemal indywidualny. Atrakcyjność podnosi także konkurs z nagrodami.Hulajnogi i ParyżW konkursie startować mogą nie tylko szkoły uczestniczące w programie Renault. Bierze w nim udział przeszło dwukrotnie więcej uczestników. Przede wszystkim dlatego, że termin zgłoszeń był o dwa miesiące dłuższy niż w przypadku przystąpienia do programu nauczania. Deklaracje można było nadsyłać do końca lutego. Po drugie, nie było tu ograniczeń terytorialnych. W konkursie wystartować mogli wszyscy, z całej Polski.Każda klasa ma przygotować pracę plastyczną. Coś w rodzaju odezwy do rodziców na temat bezpieczeństwa na drodze. Każda szkoła wybierze najlepszą pracę i prześle do Renault. Tam wyłonionych zostanie przez jury 10 finalistów. W maju ich przedstawiciele spotkają się w Warszawie i sami wybiorą zwycięzcę. Klasa, która wygra, pojedzie w czerwcu do Paryża na finał europejski. Jest więc dodatkowy powód uczenia się. Tym bardziej że każdy uczeń z 10 klas stających do finału polskiego otrzyma w prezencie hulajnogę.Wszyscy zdążąA kto przegra... W tym programie nie ma przegranych. Każdy zdobędzie wiedzę, która pozwoli mu bezpieczniej poruszać się na ulicy. We wrześniu ruszy nowa edycja "Bezpieczeństwa dla każdego". Tym razem na większym obszarze Polski. Klasy, które biorą udział w programie teraz, otrzymają nowe podręczniki do kontynuacji nauki. Nowi uczestnicy dostaną książki, z których uczą się dzieci w obecnej edycji akcji Renault.
Chronić najmłodszych
Kierowców chronią doskonalone hamulce, pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne i coraz potężniejsze wzmocnienia karoserii. Piesi mogą liczyć wyłącznie na swą ostrożność, w dodatku zrodzoną przez lata najczęściej przykrych doświadczeń.