Można zaliczyć do nich m.in. Opla Merivę, Fiata Ideę czy Hondę Jazz. Wspólną cechą wszystkich jest przestronne wnętrze przy zachowaniu niewielkich wymiarów zewnętrznych. Modus pod tym względem nie odbiega od konkurentów. Co go zatem wyróżnia?Renault znane jest z awangardowego podejścia do stylistyki swoich samochodów. Zrealizowane zostało ono również w przypadku tego auta. Na pierwszy rzut oka widać podobieństwa do innych modeli gamy, np. większego Scénica, ale są też elementy nadające Modusowi bardziej indywidualny charakter, m.in. tylne lampy i klapa bagażnika oraz kierunkowskazy w lusterkach bocznych. Przy długości sięgającej 3,79 m, szerokości 1,69 m i wysokości 1,58 m francuski model okazuje się największym wśród "maluchów" tego koncernu (auto zaprojektowane zostało na nowej platformie B opracowanej w ramach aliansu Renault-Nissan, wykorzystywanej już przez Nissana Micrę). Wymiary zewnętrzne przekładają się oczywiście na przestronność wnętrza. Pod tym względem Modus porównywalny jest z konkurentami, natomiast przewyższa ich liczbą schowków. Tu naprawdę nikt nie będzie miał kłopotów z przedmiotami przemieszczającymi się po pokładzie. W zależności od wersji miejsce na nie znajdzie się w kieszeniach w drzwiach przednich i tylnych, w schowkach w desce rozdzielczej, na kokpicie oraz w zamykanych i oświetlanych skrytkach w podłodze, a ponadto w szufladzie pod siedzeniem pasażera z przodu. Modus ma pojemne i funkcjonalne wnętrzeBagażnik ma pojemność od 198 przez 274 do 1283 l w zależności od ustawienia tylnej kanapy o nazwie Triptic. Można ją przesuwać wzdłużnie o 170 mm, ustawiać maksymalnie w czterech położeniach, a skrajne siedziska zsuwać do siebie, tworząc wygodne miejsce do podróżowania dla dwóch osób. Po całkowitym złożeniu tylnej kanapy do dyspozycji otrzymujemy przestrzeń ładunkową z płaską podłogą. O ile samo składanie i rozkładanie foteli nie sprawia większych kłopotów, o tyle trzeba zwrócić uwagę na fakt, że przy maksymalnym wysunięciu tylnej kanapy do przodu znacznie ograniczona zostaje przestrzeń na nogi dla pasażerów. Z kolei całkowite złożenie Triptica jest możliwe po przesunięciu przednich foteli w kierunku kokpitu, co niestety pogarsza pozycję za kierownicą, zwłaszcza w przypadku osób wysokich.Ciekawym pomysłem, choć o ograniczonej funkcjonalności, jest zastosowanie w klapie bagażnika podwójnego systemu otwierania (opcja za 1200 zł). Daje on możliwość podniesienia do góry całej klapy razem z szybą lub odchylenia tylko jej części. Przydaje się to wówczas, gdy chcemy umieścić w bagażniku niewielkie przedmioty lub wyjąć je stamtąd.Przestronność kabiny przy normalnym ustawieniu siedzeń jest zadowalająca, zwłaszcza z przodu. Fotel kierowcy ma regulację wysokości siedziska. Pozycja za kierownicą jest typowa dla vanów. Siedzi się dość wysoko, z dużym zapasem miejsca nad głową, a widoczność we wszystkich kierunkach jest dobra. Drobny mankament utrudniający zajęcie optymalnej pozycji to brak poziomejregulacji kierownicy (ustawiana jest tylko w pionie). Duży, trzyczęściowy, ciekłokrystaliczny wyświetlacz umieszczony w środkowej części kokpitu pokazuje czytelnie dane o prędkości i działaniu podstawowych systemów auta. Komputer pokładowy należy do wyposażenia standardowego każdej wersji.Modus oferowany jest obecnie z czterema rodzajami wystroju wnętrza: Authentique, Expression, Dynamique i Privilége, różniącymi się m.in. kolorami tapicerek, kokpitu i detalami wykończenia. W przyszłym roku dołączy do nich najbardziej ekskluzywna linia Initiale ze skórzaną tapicerką i 16-calowymi alufelgami. Wersje wyposażeniowe obejmują pakiety Pack, Confort i Luxe. W pierwszym standard to m.in.: ABS ze wspomaganiem nagłego hamowania, airbagi przednie i boczne, 3-punktowe pasy bezpieczeństwa na wszystkich miejscach, centralny zamek, układ kierowniczy ze zmiennym wspomaganiem, elektrycznie regulowane szyby przednie i instalacja do montażu radioodtwarzacza. Niezły standard i bogata lista opcjiConfort oferuje ponadto m.in. kurtyny powietrzne, termometr zewnętrzny orazelektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne. W topowym Luxe otrzymamy m.in. automatyczne włączanie świateł i wycieraczek (czujnik deszczu), klimatyzację manualną, dodatkowe światła doświetlające zakręty, elektrycznie podnoszone szyby tylne, radioodtwarzacz, siatkę do mocowania bagażu i światła przeciwmgielne. Na długiej liście opcji dostępne są takie elementy, jak ESP z układem przeciwpoślizgowym ASR i funkcją kontroli podsterowności, reflektory ksenonowe, klimatyzacja automatyczna, otwierany panoramiczny dach i składany bagażnik rowerowy Vélofix. Do wyboru klienci mają 13 kolorów nadwozia.W zawieszeniu wykorzystano zmodyfikowane podzespoły z modelu Mégane II. Z przodu są to kolumny McPhersona z trójkątnym wahaczem dolnym, a z tyłu oś sprężysta ze sprężynami śrubowymi i stabilizatorem poprzecznym. Charakterystyka układu jest neutralna. Auto prowadzi się przyjemniej od Twingo, a nawet kompaktowego Mégane'a. Nierówności pokonuje z dużą swobodą bez przenoszenia drgań na nadwozie i kierownicę. Na zakrętach zachowuje dużą stabilność i nie wykazuje nadmiernej wrażliwości na zmiany obciążenia. Na trasie Modus potrafi być komfortowy. Pomaga mu w tym precyzyjny układ kierowniczy ze zmiennym wspomaganiem elektrycznym. Średnica zawracania - 9,9 m - ułatwia manewrowanie. Dużą zaletą jest też dobre wyciszenie wnętrza.Gama jednostek napędowych obejmie trzy benzynowe i dwie wysokoprężne (patrz tabela). Nawet podstawowa z nich 1.2 75 KM zapewnia przyzwoite parametry jazdy. Nam najbardziej do gustu przypadł 80-konny diesel, głównie z uwagi na doskonałą elastyczność (maksymalny moment 185 Nm od 2000 obr./min) i niskie zużycie paliwa. Wszystkie silniki dostępne są z manualną 5-biegową przekładnią, a 1.6 również z 4-biegową automatyczną.Bezpieczeństwo na 1 miejscu - specjalnie dla Czytelników AŚ wywiad z Jeane'm-Yves Le Coz dyrektorem ds. polityki bezpieczeństwa drogowego Grupy Renault - Samochody Renault są coraz bezpieczniejsze. Ale wszyscy producenci na świecie stosują mniej lub bardziej podobne elementy wyposażenia podnoszącego bezpieczeństwo (strefy kontrolowanego zgniotu, poduszki powietrzne, elektroniczne systemy kontroli zachowania na drodze itd.). Wydaje się jednak, że klasyczne systemy bezpieczeństwa dochodzą do granic swoich możliwości - nie można w nieskończoność zwiększać ilości poduszek powietrznych. Czy Renault ma tu jakieś rewolucyjne pomysły? W jakim kierunku zmierzają prace?Rzeczywiście w ciągu ostatnich lat osiągnęliśmy duży postęp w dziedzinie bezpieczeństwa. Nawet jeśli producenci oferują podobne elementy wyposażenia, ich skuteczność wynika z doświadczenia poszczególnych marek. Na przykład każdy producent określa strategię uruchamiania poduszek powietrznych i parametry ich działania względem siebie. Dla bezpieczeństwa ważna jest również praca nad konstrukcją pojazdu. Jako pierwsi zastosowaliśmy w tak znacznym zakresie stal o wysokim współczynniku sprężystości. Konstrukcja pojazdu powinna ulec maksymalnej deformacji, aby wyzwolić większą część energii związaną z opóźnieniem i zabezpieczyć kabinę, aby mogła ona spełnić funkcję "kapsuły bezpieczeństwa".Prawdą jest również, że prowadzone w ciągu ostatnich lat prace doprowadziły do odkrycia innych sposobów osiągnięcia postępu w tej dziedzinie. Pracujemy na przykład nad przewidywaniem zderzenia. Badania pokazują, że na sekundę przed zderzeniem można je przewidzieć. W tym momencie, kiedy kierowca nie może już nic zrobić, zaczynają działać systemy wstępnych zabezpieczeń. Możliwych jest wiele strategii działania: zmniejszenie prędkości przed zderzeniem lub poprawa zabezpieczenia użytkowników poprzez wcześniejsze uruchomienie napinaczy pasów czy skrócenie czasu odpalenia poduszek. Systemy te są obecnie na etapie prac badawczych. - Systemy bezpieczeństwa to jedno, ale bardzo często powodem wypadku jest kierowca. Renault prowadzi kampanie edukacyjne dla dzieci i młodzieży. Czy macie nowe pomysły na działania tego typu w przyszłości. Na czym będą polegać i czego dotyczyć?Zachowanie człowieka jest rzeczywiście powodem niemal 80% wypadków. Uświadomienie tej kwestii kierowcom jest więc ważnym sposobem osiągnięcia postępu w dziedzinie bezpieczeństwa na drodze. W 2000 roku rozpoczęliśmy szeroko zakrojony, międzynarodowy program "Bezpieczeństwo dla wszystkich". Początkowo był to program edukacyjny dla dzieci w wieku 7-11 lat wykorzystujący zestaw dydaktyczny "Droga i ja", rozprowadzany nieodpłatnie w szkołach. Oprócz tego organizowaliśmy wielki, międzynarodowy konkurs, którego finał odbywa się co roku w Disneylandzie pod Paryżem. Program ten objął już niemal 6 mln uczniów na świecie. W 2003 r. objął także uczniów w wieku 12-15 lat. W niektórych krajach rozpoczęliśmy operację "Tes idées ą l'affiche!" (Twoje pomysły na afisz!). W jej ramach proponujemy nastolatkom opracowanie kampanii reklamowej na różne tematy związane z bezpieczeństwem na drodze. Mamy nadzieję objąć tą akcją szybko inne kraje, a także inne grupy docelowe.- Renault ma w swojej ofercie najwięcej aut, które uzyskały pięciogwiazdkowy, maksymalny, wynik w testach zderzeniowych prowadzonych przez Euro-NCAP. Samochody te osiągnęły najlepsze wyniki w swoich kategoriach. Czy to znaczy, że w tym segmencie już nic więcej nie można osiągnąć?Wyniki Euro-NCAP potwierdzają doskonały poziom bezpieczeństwa biernego naszych samochodów. Fakt, iż jesteśmy jedynym producentem mającym 6 samochodów, które zdobyły 5 gwiazdek, to wynik prowadzonej przez nasz koncern od wielu lat polityki "bezpieczeństwa dla wszystkich". Wszystkie innowacyjne rozwiązania bardzo szybko wprowadzamy w całej gamie naszych aut. Na przykład czołowe poduszki powietrzne samoczynnie dostosowujące się do siły zderzenia, które pojawiły się w Lagunie II w 2001 roku, znajdują się obecnie w wyposażeniu seryjnym wszystkich naszych modeli, począwszy od Clio. Podobnie ogranicznik-regulator prędkości, który również wprowadziliśmy w 2001 roku w Lagunie II obecnie oferujemy seryjnie lub w opcji w całej gamie, także począwszy od Clio.Tak, jak już powiedziałem, jesteśmy przekonani, że są jeszcze możliwości postępu w dziedzinie bezpieczeństwa biernego. Prowadzimy prace nad innymi sposobami poprawy bezpieczeństwa. - Systemy elektroniczne są wszechobecne w dzisiejszych samochodach, stanowią także nieodłączny element układów podnoszących bezpieczeństwo. Na przykładzie problemów z układem hamulcowym SBC w Mercedesach (usterka systemu sterowania By-Wire powoduje, że przy prędkości 100 km/h droga hamowania wynosi ponad 70 m) widać, że niosą one ze sobą pewne ryzyko. Czy Renault ma również zamiar wprowadzić układy hamulcowe By-Wire w swoich modelach?Nawet jeśli elektronika przechodzi "choroby dzieciństwa", to obecnie są one niemal w całości rozwiązane. Renault pracuje nad systemami By-Wire. Podnoszą one znacznie komfort i bezpieczeństwo. Na przykład elektryczny układ hamulcowy pozwala uruchomić system wspomagania nagłego hamowania, zanim jeszcze kierowca naciśnie na pedał hamulca. Aktywny układ kierowniczy pomaga zaś kierowcy w manewrach w nagłych sytuacjach. By-Wire zapewnia więc interesujące możliwości w dziedzinie bezpieczeństwa. Systemy te nie wejdą jednak do sprzedaży, zanim nie będziemy mieli pewności co do ich niezawodności.- Wkrótce Renault wprowadzi do sprzedaży samochód za 5 tys. euro. Myślę o Loganie. Czy samochód, który tyle kosztuje, może być bezpieczny?Logan ma bardzo dobry poziom bezpieczeństwa na tle aut z tego samego segmentu. Oferuje bogate wyposażenie podnoszące bezpieczeństwo, przy czym każdy kraj dobiera dodatki w zależności od specyfiki swojego rynku.
Galeria zdjęć
Ciekawe pomysły
Ciekawe pomysły
Ciekawe pomysły
Ciekawe pomysły