Na początek małe wyjaśnienie. Jeśli chodzi o testy łosia – czyli manewr mający symulować ominięcie przeszkody nagle pojawiającej się przed samochodem – to na rynku funkcjonują w tej dziedzinie w zasadzie dwa autorytety. Czyli wspomniany "Teknikens Värld" ze Szwecji oraz Hiszpanie z km77.com. Wyniki publikowane przez obie redakcje uchodzą za wiarygodne i stanowią dla producentów aut powód do dumy lub... wstydu. A dla żądnej krwi gawiedzi znakomity powód do drwin, gdy w teście wpadkę zaliczy jakiś renomowany producent – tak było kiedyś np. z Mercedesem klasy A, tak było nieco później z Porsche Macanem i Jeepem Grand Cherokee. Ale przez te wszystkie lata legenda Xantii trwała w najlepsze.
Aż do teraz. Ponieważ w komentarzach umieszczanych pod materiałami km77.com co i rusz pojawiała się opinia, że po co się wysilać, bo i tak najlepsza będzie Xantia, to Hiszpanie postanowili w końcu wziąć francuskie auto pod lupę i poddać je testowi łosia zgodnie z najnowszymi wytycznymi, którymi podlegają inne fabrycznie nowe samochody. I tu dochodzimy do sedna – "najnowsze" wytyczne. W odróżnieniu od testu wykonanego w 1999 r. przez Szwedów, tym razem tor ustawiono zgodnie z normą ISO 3888-2, co z kolei oznacza, że jest on trudniejszy, niż ten, który Xantia pokonała w 1999 r. W skrócie – w nowym teście słupki stoją ciaśniej, tor jest węższy.
Do testu stanęły trzy egzemplarze Xantii (wszystkie w świetnym stanie zachowania, wszystkie udostępnione przez członków hiszpańskiego klubu miłośników modelu) – jedna ze "zwykłym" zawieszeniem Hydractiv II, dwie w wersji Activa, czyli dodatkowo wyposażone w układ zapobiegający nadmiernym wychyłom nadwozia. Efekt? Najwyższa prędkość, jaką udało się uzyskać Xantią Activa to... 73 km/h. Czyli o 12 km/h mniej, niż w 1999 r.
Warto jednak zauważyć, że po pierwsze, Xantie testowane w 2021 r. miały inne opony niż egzemplarz poddany próbie w 1999 r. (też Micheliny, ale inny model i o cal większe – 16 zamiast 15 cali). Wspomniane 73 km/h udało się osiągnąć w aucie wyposażonym w model Michelina z najwyższej półki – Pilot Sport 4. Dodatkowo, najlepszy wynik uzyskało auto z innym silnikiem niż w 1999 r. (wtedy było to 3.0 V6), poza tym – jak narzekają miłośnicy francuskiej motoryzacji – nic nie wiadomo na temat tego, w jakim stanie było zawieszenie testowanych aut, Po drugie, w żadnej Xantii nie było układu ESP, który mają współcześnie produkowane samochody, więc owe 73 km/h uzyskane według współczesnych norm i tak należy uznać za świetny wynik. O którym na dodatek część obecnie produkowanych samochodów i tak może jedynie pomarzyć.