• Unia Europejska chce, aby starsi kierowcy przechodzili regularne badania, a od ich wyniku będzie zależało przedłużenie uprawnień do prowadzenia pojazdów
  • Policyjne statystyki, wbrew obiegowej opinii, nie potwierdzają jednak, że starsi powodują dużo więcej wypadków
  • Opinię tę potwierdzają także sami ubezpieczyciele, którzy osoby po sześćdziesiątce uznają za klientów najmniejszego ryzyka

Jak informowaliśmy kilka dni temu, Komisja Europejska zamierza wprowadzić regulacje, mające na celu zmuszenie starszych kierowców do przechodzenia regularnych badań. Od ich wyników będzie zależało, czy kierowca zachowa swoje prawo jazdy. Powodem takich działań jest wzrost liczby wypadków wśród grupy kierowców po 60. roku życia.

Postanowiliśmy jednak bliżej przyjrzeć się statystykom wypadków. Czy rzeczywiście seniorzy stwarzają aż tak duże niebezpieczeństwo. Analizę taką sporządził mfind.pl na podstawie raportu „Wypadki drogowe w Polsce w 2016 roku”, wydanego przez Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji oraz Małego Rocznika Statystycznego 2017 wydanego przez GUS.

Okazuje się, że w Polsce starsi kierowcy to statystycznie najbezpieczniej jeżdżąca grupa kierowców. Jeśli przeliczymy liczbę zdarzeń na 10 tys. osób w danej grupie wiekowej, to okaże się, że wśród seniorów ten wskaźnik wynosi tylko 4,9. Niższy jest tylko wśród osób do 17. roku życia (czyli nieposiadających prawa jazdy)!

Tu trzeba jednak zauważyć, że grupa 60+ jest bardzo liczna i mocno zróżnicowana. W końcu zdrowego i w pełni sprawnego sześćdziesięciolatka trudno porównywać z osiemdziesięcio- czy dziewięćdziesięciolatkiem. Dlatego też w raporcie ujęto także bardziej szczegółowe statystyki. I te są korzystniejsze dla seniorów, okazuje się bowiem, że im starsi badani, tym mniejszy odsetek wypadków, które powodują. Gdy posłużymy się analogicznym przelicznikiem na 10 tys. osób w danym wieku, liczby wyglądają następująco:

Oczywiście to suche statystyki, które nie uwzględniają przejechanych kilometrów, a jak wiadomo osoby starsze, które nie są już aktywne zawodowo, zwykle przejeżdżają znacznie mniej kilometrów niż młodsi kierowcy, a to może przekłamywać rzeczywisty obraz sytuacji.

Wypadki kontra przejechane kilometry

Badania takie przeprowadziła już kiedyś Anna Zielińska z Instytutu Transportu Drogowego. Zapytała kierowców o liczbę wypadków, których byli sprawcami w ciągu roku kalendarzowego oraz o liczbę kilometrów, którą pokonali samochodem w tym samym okresie. Wyniki okazały się już nie tak korzystne dla kierowców starszej daty, jak wcześniejszej podane statystyki policyjne.

Okazuje się bowiem, że najwięcej zdarzeń drogowych w stosunku do przejechanych kilometrów mają najmłodsi i najstarsi mężczyźni. Panom w wieku 18-24 lata wypadek zdarza się co 1,7 mln przejechanych kilometrów, tym po sześćdziesiątce – raz na 2,6 mln km.

Dla porównania w analogicznych grupach wiekowych kobiet te wyniki wynoszą 4,9 i 8,8 mln. To badanie, choć rzuca nowe światło na omawiany temat, ma jednak dwie zasadnicze wady – jest mało aktualne (pochodzi z 1998 roku) i obarczone sporym ryzykiem błędu, ponieważ badani sami deklarowali dane. Nadal jednak bywa cytowane w dyskusjach, także przez motoryzacyjnych ekspertów.

A co wiemy o polskich seniorach za kierownicą?

Jak wynika z „Badania postaw społeczeństwa względem bezpieczeństwa ruchu drogowego” przygotowanego w 2014 roku na zamówienie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, 23 proc. Polaków powyżej 60. roku życia deklaruje, że kieruje samochodem osobowym codziennie. Kolejne 24 proc. robi to przynajmniej raz w tygodniu. Seniorzy używają samochodów, jako narzędzia codziennych dojazdów (do pracy, wnuków, po zakupy).

Jakimi samochodami jeżdżą Polscy seniorzy? Starszy kierowca za kierownicą dobrej klasy samochodu to na drogach Europy nierzadki widok.

– W Polsce osoby starsze jeżdżą raczej modelami starszymi, ale zwykle są to zadbane auta, garażowane, na bieżąco serwisowane i pielęgnowane, używane przez wiele lat – zwraca uwagę Waldemar Florkowski. – Takie auto jest niezłą gratką dla kupujących – dodaje.

Wiek a wysokość składki ubezpieczeniowej

Jeśli brać pod uwagę liczbę wypadków powodowanych przez osoby w określonym wieku, to polscy seniorzy powinni mieć najtańsze polisy OC.

Z danych mfind.pl wynika, że rzeczywiście najmniej płacą sześćdziesięciolatkowie. Jednak z wykresu średnich cen wynika, że kierowcy o 10 lat starsi muszą zapłacić nieco więcej za taką samą polisę. Z kolei najbardziej ryzykowni, wbrew stereotypom, są kierowcy młodzi, a nie starsi. Najwyższe składki zapłacą 20-latkowie –  później ceny sukcesywnie spadają, a ich poziom w zależności od wieku osoby wykupującej ubezpieczenie nie zmienia się znacząco. 70-latek zapłaci właściwie tyle samo co osoba 40-letnia, mimo że to on jest traktowany potocznie jako klient „wyższego ryzyka”.