Dlaczego? Po pierwsze, wysokie cła powodują, iż ceny porównywalnych produktów europejskich są w tym kraju znacząco wyższe niż ceny samochodów koreańskich. A po drugie, większość aut popularnych w Europie nie spełnia podstawowych kryteriów, jakie bierze się pod uwagę, kupując samochód w Korei. Chodzi o wielkość: Koreańczycy przepadają za wielkimi, miękko zawieszonymi limuzynami oraz SUV-ami. Pojazdy segmentu B stanowią ok. 10 proc. tamtejszego rynku, prawie nie spotyka się też kompaktów. Większość to samochody klasy średniej i wyższej oraz SUV-y. Dużo aut koncepcyjnychAzjatyckie marki rosną w siłę - ma o tym świadczyć dużo concept carów pokazanych na salonie. Producenci rzeczywiście dużo inwestują w prace rozwojowe i to widać. Zarówno Hyundai, jak i Kia pokazały po kilka prototypów (ze szczególnym naciskiem na SUV-y i pikapy). Również GM Daewoo zaprezentowało w Seulu nowy concept car (T2X) uznany za połączenie SUV-a oraz sportowego coupé. Firma stwierdziła też wyraźnie, że prezentowany pojazd nie tylko pokazuje możliwości designerskie firmy, lecz także obecne tendencje rozwojowe. Już wkrótce w produkcyjnych autach mamy znaleźć wiele szczegółów pochodzących z tego pojazdu.