W centrum handlowo-rozrywkowym Blue City w Warszawie przy Alejach Jerozolimskich otwarto salon 8 marek samochodowych. W Auto City można na razie tylko obejrzeć Alfy Romeo, Audi, Fiaty, Hyundaie, Kie, Ople, Toyoty oraz Volkswageny. Centrum otwarte jest przez 7 dni w tygodniu. Niestety początkowo zainteresowanie klientów tą formą zakupu aut jest jeszcze małe. Przed południem w salonie nie zastaliśmy wystawców. Od ochrony dowiedzieliśmy się, że przychodzą po południu, bo wcześniej nie ma klientów.Inną nowością będzie powoli wyrastająca konkurencja dla oficjalnych importerów. Przykładem jest bydgoska firma Moto-Sport sprzedająca samochody za "plecami" importera. Jej właściciel Wiesław Miętkiewicz, były autoryzowany diler Mistubishi, obecnie na własną rękę sprowadza auta japońskiego producenta. Oprócz Mitsubishi Miętkiewicz proponuje klientom tańsze do kilkunastu procent niż w polskiej sieci dilerskiej Łady Nivy, Subaru, BMW oraz produkowane na Słowacji Volkswageny.Importer Mitsubishi w Polsce zarzuca Miętkiewiczowi bezprawane wykorzystywanie logo firmy. "Nie udzieliliśmy zgody panu Miętkiewiczowi na posługiwanie się naszym znakiem towarowym. Klientom, którzy decydują się na zakup Mitsubishi poza autoryzowaną siecią, radzimy, by przy pomocy autoryzowanego dilera dokładnie sprawdzili rok produkcji auta oraz numer VIN" - mówi Kinga Lisowska z biura prasowego importera.Liberalizacja objęła także usługi serwisowe. Dilerzy mogą za zgodą klientów montować zamienniki renomowanych firm odpowiadające wymaganiom producenta danej marki. Nowo otwarty salon Volkswagena Sobiesława Zasady w Warszawie promuje sprzedaż takich części. Większość zamienników jest tańsza, a to oznacza, że wizyty w ASO powinny stanieć. Serwis wykonujący naprawy gwarancyjne nie ma takiej dowolności - musi stosować wyłącznie oryginalne części.Na zmianach skorzystają także warsztaty niezrzeszone w sieciach dilerskich. Producenci są obecnie zobowiązani do udostępnienia im dokumentacji i oprogramowania do dokładnego zdiagnozowania usterki samochodu. Mało prawdopodobne wydaje się jednak, by uzyskali autoryzację producenta na udzielanie usług gwarancyjnych. Powód jest prosty - mocno wygórowane standardy jakości. Adam Kołodziejczyk, szef Forda w Polsce, przyznał, że stawiane wymagania nie spodobały się nawet dilerom Forda z Niemiec, którzy zamierzali zainwestować w Polsce.
Dilerzy mogą więcej
Od 1 listopada zaczęła obowiązywać w Polsce unijna dyrektywa GVO, która wprowadziła wiele rewolucyjnych zmian dotyczących handlu samochodami.Obecnie dilerzy mogą sprzedawać kilka marek w jednym salonie, nie gwarantując zaplecza serwisowego.
Auto Świat
Dilerzy mogą więcej