Organizatorzy dbali o komfort psychiczny kandydatów tak, by mogli w pełni koncentrować się na jak najlepszym wyniku. Treningi i poszczególne konkurencje były prowadzone pod okiem kierowców testowych teamu McLarena: Alexa Wurza i Pedro de la Rosy. Swoje instrukcje przekazali uczestnikom również Kimi Räikkönen i David Coulthard.Piątkowa rywalizacja prowadzona była na Mercedesach AMG (CLK, SL, SLK oraz klasa C). Zwodnicy mieli za zadanie objechanie prawie 5,5-kilometrowego toru z jak największą prędkością, ale tak, aby różnica czasów pomiędzy poszczególnymi okrążeniami była jak najmniejsza. "Byłem przekonany, że poszło mi całkiem dobrze, spodziewałem się drugiego lub trzeciego miejsca, ale nie sądziłem, że będę pierwszy. Postaram się być spokojny i powalczyć o ostateczne zwycięstwo" - powiedział Rosjanin. Drugie miejsce zajął Dawid Fabiś, trzecie Gabor Hegyes z Węgier. Sędziowie byli pod wrażeniem wysokiego i wyrównanego poziomu tegorocznych zawodników.Następnego dnia po zaciętej walce pojazdami Formuły Junior nasz faworyt został sklasyfikowany jako ostatni. Zasada oceny była podobna jak przy wcześniejszej konkurencji. Dawidowi wydawało się, że dobrze pojechał każde okrążenie. Sprawdziły się jednak zapowiedzi sędziów, iż zawodnicy z ostanich pozycji po pierwszym dniu mogą walczyć w półfinale. Stało się tak w przypadku Volkera Krena z Niemiec, który po wcześniejszej jeździe samochodami AMG był szósty. Rosjanin zachował swoją piątkową pozycję. Ostatecznie to właśnie oni stanęli do decydującej rozgrywki prototypowym samochodem PRC. Późnym popołudniem Pedro de la Rosa odsłonił na bolidzie nazwisko zwycięzcy. Tryumfował 25-letni szef kafejki internetowej Andrey Chuykin. To właśnie on odebrał puchar z rąk Kimiego Räikkönena i przejechał kilka rund po torze bolidem McLarena.
Dwa dni F1
Na torze Automotodrom pod Brnem Reprezentanci Czech, Węgier, Słowenii, Słowacji, Polski, Niemiec i Rosji walczyli o główną nagrodę - przejazd za kierownicą bolidu Formuły 1 zespołu West McLaren Mercedes. Finałowe zmagania trwały dwa dni.