Od 2006 roku norma Euro 3 zostanie zastąpiona wyższym standardem Euro 4. Obecnie w salonach sprzedaży można kupić samochody z jednostkami spełniającymi zarówno normy Euro 3, jak i Euro 4. Wprowadzenie nowych przepisów może stać się okazją do kupienia tańszych samochodów z normą Euro 3, które koncerny mogą chcieć sprzedać jeszcze w tym roku. Już teraz Honda proponuje atrakcyjne promocje na zakup Civiców. Dilerzy Suzuki dają duże rabaty na zakup modelu Grand Vitara XL-7.Sprawdziliśmy, jakie firmy mają jeszcze auta niespełniające przyszłorocznych założeń dyrektywy europejskiej. Znaleźliśmy kilkanaście popularnych modeli.Firmy niechętnie mówią o promocjachMimo że przedstawiciele koncernów samochodowych twierdzą, że samochodów z Euro 3 zostało już niewiele, to jednak niechętnie mówią o liczbach. Może się więc okazać, że pod koniec 2005 roku na pojazdy mniej ekologiczne będą udzielane duże upusty.Ministerstwo Infrastruktury może dopuścić w 2006 roku rejestrację aut z normą Euro 3 z końcowej partii produkcyjnej. Koncerny będą mogły wprowadzić do sprzedaży w 2006 roku 10 proc. aut z normą Euro 3 sprzedanych w tym roku. To oznacza, że jeśli w tym roku firma sprzedała 10 tys. sztuk danego modelu z normą emisji spalin Euro 3, to w przyszłym roku będzie mogła zaproponować klintom już tylko 1000 egzemplarzy z tą normą. Wyjątek stanowią samochody FSO Matiz i Lanos, których produkcja zostanie zakończona pod koniec 2006 r. Będą one oferowane w przyszłym roku z normą Euro 2 (Matiz) i Euro 3 (Lanos).Wyjście awaryjne producentówJerzy Król, naczelnik Wydziału Warunków Technicznych Pojazdów w Ministerstwie Infrastruktury, mówi, że wnioski o zwolnienie z Euro 4 importerzy i producenci muszą złożyć do końca tego roku, nie później jednak niż 3 tygodnie przed wygaśnięciem homologacji danego modelu.Czy to oznacza, że koncerny, które nie zdążą sprzedać w tym roku aut z normą Euro 3, będą musiały zaproponować klientom atrakcyjne warunki ich zakupu? Jakub Faryś, dyrektor Związku Motoryzacyjnego SOIS reprezentującego większość marek motoryzacyjnych, wątpi w to. "Producenci dobrze monitorują polski rynek samochodowy. Auta z normą niższą niż Euro 4 są wysyłane do krajów, w których mogą być sprzedawane. Te, które zostaną w Polsce, powinny się sprzedać jeszcze w tym roku" - mówi Faryś. Trafność tej wypowiedzi potwierdza Andrzej Nosiński, sekretarz generalny Peugeot Polska. "Nie chcę wnikać, ile pojazdów z Euro 3 zostało do sprzedania, gdyż są to szczątkowe ilości, które nie stanowią naszego zainteresowania i jeszcze w tym roku na pewno zostaną sprzedane" - zapewnia Nosiński. Również Chevrolet przygotował się na wejście w 2006 roku dyrektywy UE. "Wszystkie modele Chevroleta produkowane do połowy 2005 roku spełniały normę Euro 3. Po połowie roku - Euro 4" - mówi Przemysław Byszewski, szef biura prasowego GM Poland.To dobrze, że wyższe wymagania stawiane są przy rejestracji aut nowych. Jednocześnie rząd nic nie robi z pojazdami starymi, które w większości nie spełniają nawet najniższej normy Euro 1 obowiązującej w UE w latach 1992-1995. Te stare auta będą nas truły nadal.Firmy są przygotowaneJakub Faryś, dyrektor Związku Motoryzacyjnego SOIS- Dyrektywa unijna nakazująca, by wszystkie nowe samochody spełniały od 2006 roku normę Euro 4, nie jest zaskoczeniem dla firm motoryzacyjnych. Dlatego nie powinno im zostać zbyt wiele aut niespełniających tej normy. Może się jednak okazać, że bardzo mała sprzedaż nieco pokrzyżuje ich plany.Stare auta pozostanąJerzy Król, naczelnik Wydziału Warunków Tech. Poj. w MI- Zwolnienia z Euro 4 nie będą przyznawane automatycznie. Wniosek trzeba odpowiednio uzasadnić. Do tej pory podania złożyły dwie firmy. Jednocześnie resort nie może utrudniać rejestracji używanych aut sprowadzanych z innych krajów Unii Europejskiej, które nie spełniają nawet najniższej normy Euro 1.Ekologiczna EuropaW Unii Europejskiej normy emisji spalin są rygorystycznie przestrzegane, a nawet premiowane. W niektórych krajach, np. Niemczech, właściciele samochodów wyposażonych w silniki spełniające już normę Euro 5 (prawdopodobnie zacznie obowiązywać od 2008 roku) płacą niższe podatki rejestracyjne. Chodzą słuchy, że od przyszłego roku wszystkie auta używane rejestrowane w Niemczech będą musiały spełniać min. normę Euro 3. Zapewne spora część samochodów niespełniających tych wymagań trafiłaby do Polski!