Logo
WiadomościAktualnościEmocje gwarantowane

Emocje gwarantowane

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Podstawowym zadaniem firmy Michelin w sporcie jest dostarczanie wysoko wydajnych opon. W Formule 1 francuski koncern zaopatruje w swe wyroby zespoły Benetton, Williams, Jaguar, Prost i Minardi.

Emocje gwarantowane
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Emocje gwarantowane

Michelin organizuje także kilka niekonwencjonalnych programów towarzyszących sportowym imprezom. Jednym z nich jest Michelin Driving Experience. Daje setkom gości możliwość przeżywania ekstremalnych wrażeń w całkowicie bezpiecznym otoczeniu. Projekt realizowany jest na słynnych wyścigowych torach w Dijon, Spa i Barcelonie oraz A1-Ring, Magny--Cours i Paul Ricard. Do dyspozycji uczestnicy programu mają Forda Focusa RS, dwa BMW M3, trzy Renault Clio V6 Trophy oraz sześć jednomiejscowych pojazdów Martini MK 75E i trzy bolidy Formuły 3. A dla szukających specjalnych wrażeń przygotowano trzy samochody Formuły 1 (Arrows A18).Michelin Driving Experience, zaprojektowany i stworzony przez Jeana-Marca Houota z działu marketingu sportów motorowych, odbywa sie od kwietnia. Hubert Hannezo, szef światowego marketingu w dziale opon osobowych i dostawczych, mówi: "Program Michelin Driving Experience powstał, gdyż dążyliśmy do aktywnego uczestnictwa klientów. Chcieliśmy umożliwić im udział w niektórych korzyściach płynących z powrotu Michelin do Formuły 1. Podczas takich doświadczeń chcemy mówić nie tylko o F1, ale także o codziennej pracy firmy Michelin. Nasi goście to przede wszystkim klienci, tacy jak producenci, dilerzy, menedżerowie. Ale zapraszamy także dziennikarzy, osobistości z życia publicznego oraz ludzii z różnych środowisk. Ten projekt przedstawia cały świat Michelin, przyniesie jego uczestnikom znajomość rzeczy sięgającą poza Formułę 1 i Michelin Driving Experience".Na początek uczestnicy programu, po przejściu instruktażu, zajmują miejsca w Renault Clio V6 Trophy. To niesamowite wrażenie, gdy za plecami warczy 285 koni mocy. Najpierw jeździ się w kolumnie za instruktorem, uważnie obserwując jego tor jazdy. Z okrążenia na okrążenie jest coraz szybciej. Potem następuje przesiadka do jednomiejscowych bolidów Martini MK75E wyposażonych w dwulitrowe silniki Forda o mocy 205 KM. Jazda nadal odbywa się z udziałem instruktorów, ale podczas kolejnej już samodzielnej można się trochę pościgać z kolegami. Dla niektórych, zbyt szybkich, kończy się to piruetem albo bliższym zapoznaniem ze żwirem leżącym na poboczu toru.Wreszcie nadchodzi najważniejszy moment Michelin Driving Experience - jazda prawdziwym samochodem Formuły 1. Organizatorzy przygotowali trzy Arrowsy A18 z sezonu 1997, kiedy to w tych pojazdach startowali Damon Hill i Pedro Diniz. Niestety nie ma w nich oryginalnych silników Yamahy V10. W zamian zamontowano ośmiocylindrowe widlaste jednostki Cosworth AC, stosowane w Formule 3000. Pojazd wyposażony jest także w sekwencyjną skrzynię biegów, do której uczestnicy programu przyzwyczaili się już podczas wcześniejszych jazd.Po zajęciu miejsca w wąskim kokpicie Arrowsa następuje najtrudniejszy moment - ruszyć z miejsca. Wielu udaje sie to dopiero za którymś razem. Nie jest łatwo puścić sprzęgło w odpowiedniej chwili. Samochód wyścigowy to zupełnie inna maszyna niż te, których używamy na co dzień. Gdy udało już się ruszyć, jedziemy. Do pokonania jest tylko jedno krótkie okrążenie toru. W czasie jazdy można poznać wyłącznie niesamowite przyspieszenia, które osiąga pojazd Formuły 1. Prędkość uzyskiwana przez szczęśliwców nie jest zawrotna. Często nawet na dość krótkiej prostej jest dużo mniejsza od tej, której kierowcy Formuły 1 nie mogą przekroczyć na pit lane podczas wyścigu Grand Prix (120 km/h).Dużo szybciej podróżują po torze ci, którym nie udało się zająć miejsca w Arrowsie. Nie wszyscy się mieszczą w ciasnym kokpicie samochodu F1. Dla nich pozostaje jazda Chryslerem Viperem GTS-R z profesjonalnym kierowcą. Tutaj osiągane prędkości są już o wiele, wiele większe.Na zakończenie dnia jeszcze konkurs w zmianie kół w wyścigowym bolidzie i pełni wrażeń możemy wracać do domu.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: