Logo
WiadomościAktualnościEska na sportowo

Eska na sportowo

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Atmosfera w najwyższych partiach rynku samochodowego zaczyna się robić coraz gęstsza. Nowe BMW serii 7, Audi A8, JaguarXJ i VW Phaeton usiłują zająć miejsce na szczycie.

Ale wciąż króluje tam samochód, który niełatwo zepchnąć na niższą pozycję: klasa S Mercedesa. Obecna, szósta generacja tego modelu od dawna jest już tak dobra, że stanowi klasę sama w sobie. Do końca października br. produkcja "siódemki" spadła o 12 proc., do poziomu ok. 40 tys. aut, a w tym samym czasie Mercedes znalazł nabywców aż dla 56 tys. klasy S. Na trzecim miejscu jest Jaguar XJ z ponad 22 tys. wyprodukowanych samochodów, za nim natomiast walczy Audi (13 tys. A8).To proste zestawienie wykazuje, że największymi rywalami kolejnej klasy S nie są auta innych marek, ale... Mercedesy: jeszcze bardziej uszlachetniona klasa E, nowy model CLS Coupé (patrz s. 10) i klasa R planowana jako tzw. Crossover (projekt GST, auto wszechstronne). Aby zachować wyraźny odstęp od tych trzech samochodów, nowa klasa S (seria W 221) będzie wyraźnie większa i przestronniejsza od obecnej. Wymiarami zbliży się do modelu W 140 (klasa S z lat 1991-1998), ale linie karoserii będą znacznie delikatniejsze i stonowane. Mercedes tak to komentuje: "Eksperymenty pozostawiamy innym".W stylu MaybachaAby spełnić zaostrzone wymogi dotyczące bezpieczeństwa pieszych, przednia część auta będzie dłuższa i wyższa. Ponadto powiększono rozstaw osi, co docenić będą mogli pasażerowie zarówno przedniej, jak i tylnej części kabiny. Tył wozu jest relatywnie wysoki i krótki, przy czymkształt klapy bagażnika i tylnych lamp przypomina Maybacha. Wyoblone błotniki podkreślają wielkość nadkoli, w których mieścić się będą (dostępne w opcji) nawet 20--calowe koła. Seryjne w obecnym modelu 16-calowe felgi zostaną zastąpione przez co najmniej 17-calowe.Wbrew oczekiwaniom nowa limuzyna nie przejmie układu hamulcowego SBC. Przyczyna: za drogi i zbyt skomplikowany. Ale technikom udało się wszystkie najważniejsze funkcje SBC (tryb hamowania na mokrym, elektryczny hamulec postojowy, wzmocnienie siły hamowania w ruchu stop-and-go) zrealizować w konwencjonalnym układzie hydraulicznym.W modelu W 221 klient znów będzie mieć wybór pomiędzy superkomfortowym, pneumatycznym układem jezdnym a niezwykle aktywnym dynamicznie zawieszeniem z kompensacją wychyleń bocznych ABC (Active Body Control). Dalej znajdziemy tu lżejszy i lepszy napęd 4Matic.W stadium prób jest elektronicznie sterowany układ kierowniczy Steer-by-Wire. Do szczególnych cech tego systemu należą lepsze panowanie nad pojazdem w zakresie granicznym, śledzenie toru jazdy na wąskim pasie ruchu i automatyczna kompensacja powiewów bocznych. Z dodatkowymi airbagami, zoptymalizowanymi pasami bezpieczeństwa i na nowo skonstruowanymi fotelami klasa S stanie się wzorem ochrony całkowitej - zyska aktywne i pasywne strefy kontrolowanego zgniotu, które podczas kolizji działać będą i zabezpieczająco, i prewencyjnie.Aby kierowca mógł rozpoznać także w ciemności, co na niego czeka na drodze, na życzenie dostanie sterowany laserowo system widzenia nocnego. Nowością są też różne funkcje reflektorów, np. doświetlanie zakrętów poprzez rozświetlenie dużej powierzchni (doskonałe podczas parkowania).Stuttgarccy konstruktorzy przetrzymali konkurencję, dzięki czemu unikną jej błędów: druga generacja systemu Command jest mocno poprawionym - bo niemal całkowicie intuicyjnym - systemem obsługowym. Do jego głównych elementów należą centralny kontroler, proste menu, wielki, kolorowy monitor, rozszerzona technika sterowania głosem i wielofunkcyjna kierownica.Lista opcji wyposażenia jest długa: podgrzewane i wentylowane fotele, monitory DVD, wszystkie szyby podgrzewane, elektrycznie regulowane podłokietniki i podnóżki, a także niesłychana wręcz różnorodność materiałów i stylów obiciowych. W planach jest też system oczyszczania szyb bez wycieraczek, wypełniane pianką bezpieczne opony i zaprezentowany w koncepcyjnym modelu F500 napęd hybrydowy.Nowości pod maskamiJeśli chodzi o silniki, zmienia się bardzo dużo. Stare diesle rzędowe uznano za wysłużone, zostaną zastąpione przez nowe jednostki V6. W modelu S 350 CDI znajdzie się 3-litrowy silnik z filtrem cząstek stałych, o mocy 231 KM. W S 400 CDI pozostanie znane już V8, ale doposażone w filtr cząstek stałych - za to o mocy zwiększonej do 275 KM.Cztery zawory na cylinder to także w silnikach benzynowych standard. O ile jednak 6-cylindrowa jednostka wykonana z myślą o modelu S 350 (o mocy 258 KM) jest już gotowa do montażu, o tyle na nowe widlaste silniki 8-cylindrowe trzeba będzie poczekać do roku 2006. W planach są trzy różne wersje o mocach pomiędzy 300 i 400 KM. Sportowy charakter nowej klasy S podkreślać będzie stuningowana optycznie limuzyna AMG, której wolnossący silnik V8 o pojemności 6,3 l rozwijać będzie600 KM - a może i więcej! No cóż, wynika z tego, że chyba Mercedesowi uda się obronić pozycję lidera.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: