Doczekaliśmy czasów, gdy zakup wymarzonego pojazdu stał się zwykłą formalnością. Nie ma znaczenia, czy klient jest zainteresowany autem produkcji niemieckiej, japońskiej czy amerykańskiej. Ot, wystarczy mieć nieco gotówki i już można udać się na poszukiwania. Jednak droga prowadząca do normalnościnie była wcale taka prosta. Jeszcze nieco ponad 20 lat temu kupno nowego pojazdu okazywało się niemal równoznaczne z wygraną na loterii. Po 1989 rokunabycie własnych czterech kółek stało się znacznie prostsze.