Na łamach "Auto ŚWIATA", począwszy od numeru 10 z 6 marca, co dwa tygodnie Czytelnicy typowali zwycięzców 10 wyścigów Grand Prix Formuły 1. Nagrodą główną był wyjazd na GP Węgier do Budapesztu. W numerze 32 AŚ z 7 sierpnia podaliśmy listę nazwisk 10 szczęśliwców. Wizytę w Budapeszcie pierwszego dnia rozpoczęliśmy od zwiedzania miasta. Byliśmy na Basztach Rybackich, z których rozpościera się wspaniały widok na budynek parlamentu i Dunaj. Zwiedzaliśmy kościół św. Macieja, odwiedziliśmy halę targową, gdzie można było kupić charakterystyczne dla Węgier produkty: paprykę, salami i wino Tokaj. W przeddzień wyścigu podczas spaceru ulicami Budapesztu wyczuwalna była atmosfera tego, co będzie działo się następnego dnia. Po wyjściu z autokaru w znacznej odległości od toru słyszeliśmy już ryk silników bolidów F1, które akurat odbywały jazdy próbne. Ten dźwięk wywoływał gęsią skórkę na ciele i zapowiadał smak emocji, jakie nas czekają. A one narastały, gdy zbliżał się czas ropoczęcia wyścigu. W końcu wystartowali. Jeszcze ich nie widać, za to doskonale słychać. Gdy bolidy zbliżały się do zakrętu, przy którym ustawiona była nasza trybuna, wszyscy wstali. Prędkość na prostej bliska 300 km/h, ostre hamowanie, płynne przejście przez zakręt i rozpędzanie. Silniki niemal cały czas na pełnych obrotach (około 18 tys. obr./min). Po piętnastu minutach wyścigu dystans najlepszych zawodników zaczął się powiększać w stosunku do pozostałych. Teraz na horyzoncie bolidy przejeżdżają jeden za grugim. W trakcie wyścigu część aut zjeżdża do boksów i gdyby nie telebim, trudno byłoby się zorientować, kto prowadzi. Hałas silników staje się coraz bardziej uciążliwy. Powoli zaczynamy odczuwać zmęczenie. Do tego jeszcze 40-stopniowy upał. Część widzów schodzi z trybuny i szuka cienia. Najwytrwalsi zostają. Oni są przygotowani: zatyczki w uszach, odpowiedni zapas wody, okulary słoneczne, parasole. Po zakończeniu wyścigu - upragniona cisza, ale i zadowolenie na twarzach. Teraz już tylko parę godzin w korku, noc w hotelu i powrót do kraju...
Galeria zdjęć
F1 z Renault i Elfem w Budapeszcie
F1 z Renault i Elfem w Budapeszcie
F1 z Renault i Elfem w Budapeszcie