Każda z 80 wyprodukowanych sztuk modelu SA APERTA wyposażona jest w 670-konny silnik V12. Ferrari obiecuje sztywność otwartego nadwozia porównywalną z zamkniętym oraz niemalże niezauważalny wzrost wagi w stosunku do wersji coupé. Ok, trzymamy za słowo.
SA APERTA ma dach, ale Ferrari mówi, że powinno się go zakładać wyłącznie w czasie bardzo złej pogody, co oznacza, że to pewnie jakiś kawałek bawełny zwinięty w rulon i schowany pod fotelem, który jest tam właściwie tylko dla picu, bo do niczego innego się nie nadaje. No i dobrze, chyba nikt nie podejrzewa nowego Ferarri o jakiekolwiek elementy praktyczności i racjonalności…